Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wpadł do jeziora Tonowskiego. Uratowali go strażacy i policja ze Żnina

iwo
Na miejscu pracowała m.in. JRG ze Żnina
Na miejscu pracowała m.in. JRG ze Żnina Iwo
Dziś rano strażacy wydobyli z jeziora Tonowskiego (pow. żniński) 66-latka, mieszkańca powiatu nakielskiego.

- Jest poharatany, strasznie wyziębiony. Trząsł się jak galareta. Ale żyje. Trafił pod opiekę pracowników żnińskiego pogotowia - relacjonują funkcjonariusze.

- Zgłoszenie przyjęliśmy kilka minut po godzinie ósmej - informuje Marek Krygier, rzecznik KP PSP w Żninie. - Na miejscu pracowały dwie jednostki: OSP Tonowo i żnińska JRG.
Była też policja.
- Strażacy podpłynęli do mężczyzny pontonem. Był rozebrany. Próbował sam się wydostać z tej wody.

Wiadomości ze Żnina i okolic

Policja prowadzi dochodzenie i ustala, jak doszło do tego wypadku.
Świadkiem był drugi mężczyzna, który prawdopodobnie przyjechał nad jezioro z 66-latkiem.
Poszkodowany musiał czymś wypłynąć na jezioro (i prawdopodobnie w kierunku jednej z wysp). Czy był to ponton, który poszedł na dno, gdy przebiła go kra? Też wykaże to dochodzenie. Nieoficjalnie mówi się, że byli to kłusownicy.
Na tym jeziorze można łowić tylko z brzegu, mając odpowiednie zezwolenie z GR w Łysininie (gm. Gąsawa).

Wyświetl większą mapę

Kary nie unikną

- Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu - komentuje już po zakończonej akcji nadkom. Krzysztof Jaźwiński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Żninie.
I uzupełnia relację: - Policjanci zauważyli w odległości około 400 metrów od brzegu mężczyznę, który zanurzony wodzie trzymał się zatopionych gałęzi. Natychmiast wezwali straż pożarną. Pomoc zaoferował również mieszkaniec sąsiedniej miejscowości, który na brzegu jesienią zwodował swoją łódź. Wspólnie z policjantami ruszyli na pomoc mężczyźnie. Dzięki pomocy, zaangażowaniu funkcjonariuszy straży pożarnej mężczyzna został szczęśliwie przewieziony na brzeg. Trafił do szpitala.
- W trakcie akcji ratowniczej okazało się, że na brzegu znajdował się kolejny mężczyzna - mówi też Jaźwiński. - Kilka godzin wcześniej ci ludzie nielegalnie łowili ryby, jednak zbyt cienki lód spowodował, że ponton, przy pomocy którego 66-latek próbował wyciągnąć kolejne sieci, przebił się i mężczyzna wpadł do wody.
- Za nielegalny połów ryb grozi wysoka grzywna zarówno 66-latkowi jak i jego 43-letniemu koledze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska