Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa polisa opróżni konta szpitali w Grudziądzu i powiecie

Przemysław Decker
www.sxc.hu
Lecznice muszą ubezpieczyć się od niepożądanych zdarzeń. Koszt? Grudziądz - 500 tys., Łasin - 200 tys. zł

- Ofertę złożyło PZU. Nie skorzystałem, bo zabraknie mi na leczenie pacjentów. Czekam na zmianę chorych przepisów - mówi Marek Nowak, szef naszego szpitala.

Załóżmy przykry scenariusz: idziemy na operację, a chirurg zostawia nam w brzuchu wacik. "Wylizujemy" się i postanawiamy walczyć o odszkodowanie. Do tej pory mógł nam je przyznać tylko sąd. Jeśli tak się stało, szpital wypłacał pieniądze z polisy.

Teraz ta ścieżka ma być łatwiejsza. Zmieniły się przepisy i odszkodowania za tak zwane niepożądane zdarzenia będą przyznawały specjalne komisje, które powstały przy urzędach wojewódzkich. Wszystko ma się odbywać szybciej, czyli z korzyścią dla pacjenta. Teoretycznie.

Wiadomości z Grudziądza

Pieniędzy, jak na... lekarstwo

Problem w tym, że szpitale, oprócz "tradycyjnej" polisy, mają obowiązek wykupienia drugiej - właśnie na wypadek "niepożądanych zdarzeń".

- Ogłosiłem konkurs. Ubezpieczyciel zażądał pół miliona złotych. Nie podpisałem umowy, czekam co będzie dalej - mówi Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiego szpitala. Twierdzi, że wyłożenie tak dużych pieniędzy na dodatkową polisę, odbije się negatywnie na pacjentach.

Pacjenci z Grudziądza mogą odetchnąć. Dyrektor szpitala dogadał się z NFZ

- Siłą rzeczy mniej pieniędzy zostanie na leczenie chorych. Nie ma innego wyjścia - dodaje Nowak.
Nasza lecznica w ubiegłym roku za zwykłą polisę zapłaciła 780 tysięcy złotych. W tym roku może być podobnie, więc jeśli do tego dołożymy 500 tysięcy złotych z drugiego ubezpieczenia, ta kwota urośnie do prawie 1,3 mln zł.

Szef naszego szpitala oszacował, że wszystkie lecznice w województwie kujawsko-pomorskim na nowe polisy mogą wydać nawet 150 milionów złotych.

Mniejsi mają jeszcze trudniej

Nowe polisy spędzają sen z powiek przede wszystkim szefom małych szpitali o skromnych budżetach. Do nich należy lecznica w Łasinie. - Ogłosiłem dwa konkursy na dodatkowe ubezpieczenie. Do pierwszego nie zgłosił się nikt. W drugim wpłynęła jedna oferta. Za... 200 tysięcy złotych - wyjaśnia Mariusz Topolewski, szef szpitala w Łasinie.

Powiat grudziądzki pstryknął w... nos szpitala

Tak samo, jak Marek Nowak, nie podpisał umowy. Z tych samych powodów. - Za 200 tysięcy złotych jesteśmy w stanie utrzymać oddział chirurgii przez prawie 3 miesiące - dodaje Mariusz Topolewski. Do tej pory za zwykłą polisę płacił rocznie 40 tysięcy złotych.

- Na szczęście ani razu nie musieliśmy z niej korzystać, bo nikt nie żądał od nas odszkodowania - mówi dyrektor łasińskiego szpitala.

Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało rozmowy z PZU na temat obniżki wysokości składek za nową polisę.

Wiadomości z Grudziądza

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska