MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W powiecie aleksandrowskim toczy się brutalna walka o władzę. Z kłamstwami i manipulacjami

Jadwiga Aleksandrowicz
- Okłamano mnie, wmanipulowano w brzydką grę - mówi Grzegorz Niemczyk, radny Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej.
- Okłamano mnie, wmanipulowano w brzydką grę - mówi Grzegorz Niemczyk, radny Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej. Fot. Jdawiga Aleksandrowicz
Grupie siedmiorga powiatowych radnych z PSL i dwojga PO nie wyszło z odwołaniem przewodniczącego rady powiatu. Dziś złożyli wniosek o odwołanie starosty.

Podstępem do władzy

Działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego przedstawiciele przez lata dzierżyli władzę w powiecie aleksandrowskim, a po wyborach samorządowych zostali odsunięci od władzy, nie dają za wygraną. W 17 - osobowej Radzie Powiatu Aleksandrowskiego mają siedmioro radnych i do niedawna byli opozycją wobec rządzącej koalicji PO, PiS i Kujawska Inicjatywa Samorządowa.

Pod koniec grudnia z koalicji wystąpiło małżeństwo radnych - lekarzy Edyta Stefaniak - Mansour, przewodnicząca jednej z komisji rady, oraz Lotfi Mansour, wiceprzewodniczący rady. Oboje z PO. Wspólnie z PSL zbojkotowali sesję budżetową.

Lotfi Manosur zaczął bywać u Janusza Chmielewskiego, PSL-owskiego przewodniczącego rady w poprzedniej kadencji. Zwołana przez grupę PSL-owskich radnych sesja, na której byli też oboje radni Mansourowie oraz Arkadiusz Gralak z PO, bez udziału pozostałych radnych, miała być rzekomo dokończeniem przerwanej sesji budżetowej, na której nikogo z tej grupy - poza Arkadiuszem Gralakiem - nie było.

Nie debatowano jednak nad budżetem. Odwołano nieobecnego Jana Kościerzyńskiego (Kujawska Inicjatywa Samorządowa) z funkcji przewodniczącego rady i powołano Dariusza Wochnę z klubu radnych PSL.

Starosta musi odejść?

Wojewoda Ewa Mes uznała, że zwołanie tego posiedzenia było niezgodne z prawem, wstrzymała wykonanie jego postanowień i wszczęła postępowanie w celu stwierdzenia ich nieważności.Nieważne stało się tym samym zwołane przez "przewodniczącego" Wochnę posiedzenie rady na 30 stycznia.

Przeczytaj więcej: Wojewoda wstrzymała wykonanie uchwał grupy radnych powiatu aleksandrowskiego

Niemal natychmiast po decyzji wojewody wspomniana grupa rozpoczęła poszukiwanie radnych, którzy podpisaliby wniosek odwołanie starosty Wioletty Wiśniewskiej z PO. Potrzebnych było minimum 11 głosów. Dziś taki wniosek złożyli.

Podpisali go radni: Mariola Banaszkiewicz, Elżbieta Baryza, Zbigniew Białkowski, Wanda Buchalska, Janusz Chmielewski, Renata Golec i Dariusz Wochna - wszyscy z PSL oraz Edyta Stefania Mansour i Lotfi Mansour i Arkadiusz Gralak z PO, a także Grzegorz Niemczyk z Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej.

Już nie 11, a 10 podpisów

- Okłamano mnie, wmanipulowano w brzydką grę - mówi Grzegorz Niemczyk, radny Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej.
(fot. Fot. Jdawiga Aleksandrowicz)

- Wmanipulowano mnie w brzydką grę. Radni Banaszkiewicz, Wochna i Białkowski powiedzieli mi, że na liście jest już 11 podpisów, że podpisał też radny Maciej Włoch z PO i że podpisy zadeklarowali inni radni. Zapewniano mnie, że do końca miesiąca wojewoda zmieni zdanie, bo ich działanie jest jak najbardziej zgodne z prawem. Podpisałem - przyznał w rozmowie z "Pomorską" Grzegorz Niemczyk. - Przekonywano mnie, że starostę trzeba odwołać, bo przygotowany budżet jest zły. A przecież komisje go przyjęły - mówi Niemczyk.

Wiadomości z Aleksandrowa Kujawskiego

Kilka godzin później Grzegorz Niemczyk na piśmie wycofał się z pierwotnej decyzji. - Zorientowałem się, że mnie wykorzystano, okłamano - powiedział nam.

Na wniosku za odwołaniem starosty widnieje teraz 10 podpisów.

Nie zmienia to sytuacji patowej. Koalicja ma za mało głosów, by zwołać sesję i dokończyć przerwane obrady.

Niektórzy w związku z tym przepowiadają nowe wybory w powiecie. Zanim to się stanie może być zarząd komisaryczny.

W mieście wymienia się tylko jedno nazwisko komisarza, ewentualnie nowego starosty. Miałby nim być Mariusz Trojanowski, obecny prezes i dyrektor szpitala, którego odwołania chce Zgromadzenie Wspólników, czyli zarząd powiatu. Na razie nie może nic zrobić, bo prezes przyniósł zwolnienie lekarskie.


Po publikacji niniejszego artykułu otrzymałam od Dariusza Wochny, przewodniczącego klubu radnych PSL pismo z ządaniem sprostowania wypowiedzi radnego Grzegoraz Niemczyka, które uznano za kłamliwe.

"Oświadczamy ponadto, że Pan Radny Grzegorz Niemczyk po szczegółowym zapoznaniu się z treścią wniosku o odwołanie Starosty podzielił argumenty w nim zawarte i z własnej nieprzymuszonej woli wniosek podpisał, składając tym samym oświadczenie woli. Oświadczamy, że Pan Radny Grzegorz Niemczyk nie może wycofać podpisu pod wnioskiem, gdyż aby było to skuteczne musiałby poinformować pisemnie wszystkich radnych którzy ten wniosek podpisali.."- czytamy w piśmie podpisanym przez Dariusza Wochne, Mariole Banaszkiewicz i Zbigniewa Biakowskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska