Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. "Mrówie" ucieka alibi. Grozi mu 25 lat więzienia

(mc)
Roman R. - inwalida poruszający się na wózku - dostał kilkanaście ciosów nożem.
Roman R. - inwalida poruszający się na wózku - dostał kilkanaście ciosów nożem. Lech Kamiński
Szymon M. oskarżony o współudział w zabójstwie w Bydgoszczy przekonuje, że ma alibi. Ale jego świadek z Wielkiej Brytanii zapadł się pod ziemię.

Wczorajsza rozprawa w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy była krótka.- Z pisma polskiej ambasady w Wielkiej Brytanii wynika, że Łukasz O., wskazany przez oskarżonego na świadka, nie mieszka już pod podanym adresem - wyjaśnił sędzia Marek Kryś. - Tym samym niemożliwe jest wezwanie go do stawienia się w sądzie.

Tymczasem to właśnie O. miał potwierdzić, że Szymon M. przebywał w Kornwalii w dniu, kiedy w Bydgoszczy miało miejsce morderstwo.Przypomnijmy, że M. znany też jako "Mrówa" jest oskarżony o współudział w zabójstwie 55-letniego Romana R. Był zresztą już raz skazany w tej sprawie. Razem ze swym kompanem Michałem S. dostali po 25 lat więzienia. Jednak w 2008 roku Sąd Apelacyjny uchylił wyrok w sprawie "Mrówy".

Przeczytaj także: Zobacz zdjęcia najbardziej poszukiwanych bandytów z regionu!

29-letni Szymon M. zarzeka się, że w marcu 2006 roku nie było go już w Polsce. Zatem - jak twierdzi - nie mógł współdziałać przy zabójstwie.Mord miał miejsce w piętrowej kamienicy przy ul. Garbary na skraju bydgoskiego Śródmieścia. Roman R. - inwalida poruszający się na wózku - dostał kilkanaście ciosów nożem.

Motyw? Zamknąć usta

Śledczy prowadzący dochodzenie jeszcze przed pierwszym procesem oprawców Romana R. uznali, że zabójstwo było próbą ukrycia przestępczej przeszłości Michała S. i Szymona M. Mężczyźni mieli na koncie napady rabunkowe w Śródmieściu. Bywali w mieszkaniu Romana R. Bali się, że 55-latek powie policji o ich dokonaniach?

Wiadomości z Bydgoszczy

Adwokat Szymona M. złożył wniosek do sądu o przebadanie jego klienta wariografem. W sprawie wykrywacza kłamstw sędzia zwrócił się do laboratorium Komendy Głównej Policji.- Wartość dowodowa wariogramu jest niewielka - przyznaje Włodzimierz Hilla, rzecznik bydgoskiego sądu. - Raczej nie bywa, by przeważył on szalę w procesie poszlakowym.

Na kolejnej rozprawie ma zeznawać Lucjan M., ojciec oskarżonego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska