Meczami z Bogdanką Łeczna i Termaliką Bruk-Betem Niecieczą zespoły Olimpii i Zawiszy zakończyły występy przed własną widownią. Pożegnanie z kibicami nie było do końca udane, ponieważ grudziądzanie zaledwie zremisowali, a bydgoszczanie doznali porażki, pierwszej po ponad półtorej roku u siebie.
Postanowiliśmy przyjrzeć się osiągnięciom naszych pierwszoligowców jesienią. Oba zespoły mają jedną rzecz wspólną: aż w pięciu meczach dzieliły się punktami z rywalami. Najwięcej ze wszystkich ligowców. Jeszcze tylko GKS Katowice równie często remisował u siebie.
Przeczytaj także: Zawisza Bydgoszcz przegrał z Termalicą [wideo i zdjęcia]
Obu naszym drużynom daleko do Pogoni Szczecin, która u siebie wygrała aż 9 razy i przegrała zaledwie raz. Zawisza oprócz wspomnianych pięciu remisów i jednej porażki, pięć razy schodził z boiska w glorii zwycięzcy. Z kolei Olimpia wygrała u siebie ledwie trzy mecze, a dwa przegrała.
Żal Piasta i Termaliki
- Generalnie jestem zadowolony z naszego dorobku - twierdzi Janusz Kubot, trener Zawiszy. - Szczególnie żal punktów straconych z Piastem i Termaliką, bo one dawały nam komfort na wiosnę. Przy zwycięstwach mielibyśmy 6 punktów przewagi nad zespołem z Niecieczy i lepszy bilans meczów bezpośrednich.
- Z kolei z Piastem ta przewaga byłaby większa jeszcze o punkt. Żal jest tym większy, że mieliśmy przewagę i stworzyliśmy sobie dużo sytuacji. Jednak piłka ma to do siebie, że nie jest logiczna i nie zawsze wygrywa ten, kto ma przewagę. Taka jest różnica między futbolem, a innymi grami zespołowymi - uważa szkoleniowiec niebiesko-czarnych.
Warto dodać, że bydgoszczanie stracili punkty u siebie z Olimpią Elbląg i Polonią Bytom, a więc z zespołami, które bronią się przed spadkiem. Jednak jak podkreśla trener Kubot także w tych meczach jego zespół był lepszy, ale zabrakło mu szczęścia i skuteczności. Remis z Sandecją Nowy Sącz można wziąć na karb inauguracji, chociaż bydgoszczanom zabrakło niewiele, by wygrać.
Zawiszanom należą się słowa uznania za ofensywną grę do końcowego gwizdka i stworzenie emocjonujących widowisk. Ocena ich występów jest generalnie pozytywna, ale żal kilku "oczek", które uciekły.
Groźni dla najlepszych
Piłkarze Olimpii potrafili zdobywać punkty na teoretycznie silniejszych rywalach, a tracić z zespołami, które były im równorzędne. Z drużyn czołówki przegrali u siebie tylko z Zawiszą. Uzyskali remisy z Pogonią, i Termalicą, a zdołali pokonać Piasta Gliwice.
Przeczytaj także: Olimpia Grudziądz zremisowała z Bogdanką Łęczna [wideo]
Nie wiadomo jak do końca traktować remis z Arką Gdynia: jako sukces czy porażkę. Gdynianie, to spadkowicz i jeden z kilku zespołów upatrywanych przez fachowców w gronie faworytów do awansu, ale gdy grał z Olimpią, to był w kryzysie. A w tabeli ma nad biało-zielonymi ledwie 3 punkty przewagi.
Grudziądzanom czkawką odbijać się będzie remis z GKS Katowice i porażka z Dolcanem Ząbki, a więc z zespołami, z którymi przyjdzie im walczyć o utrzymanie. Warto ich pochwalić za okazałe wygrane nad Ruchem Radzionków i Kolejarzem Stróże.
Po analizie można wysnuć wniosek, że oba nasze zespoły, chcąc osiągnąć zamierzone przez siebie cele, muszą jeszcze bardziej wykorzystać atut własnego stadionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice