Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą "orlika" i kanalizację

mona
Niedawno tak rozkopane było centrum Unisławia, gdzie wymieniana była sieć. W przyszłym roku remont ma objąć kolejne ulice
Niedawno tak rozkopane było centrum Unisławia, gdzie wymieniana była sieć. W przyszłym roku remont ma objąć kolejne ulice mona
Radni zdecydowali w których miejscach w przyszłym roku zostanie pociągnięta sieć. Ich wybór wzbudził kontrowersje mieszkańców.

Unisławianie nie szczędzą słów krytyki. - Wójt zlecił przygotowanie dokumentacji pod inwestycje kanalizacyjne, ale nie trudno się zorientować, że planuje je zrobić na tych ulicach, przy których mieszkają radni gminni - denerwuje się Czytelniczka. - Dobrze rozumiem, że zwykłym mieszkańcom ten luksus się nie należy?

Wójt przyznaje, że zamierza kontynuować kanalizowanie gminy. - Zamówiłem już nawet projekt dla pięciu ulic: trzech w Unisławiu i dwóch w Racinie-wie - potwierdza Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - W pierwszej miejscowości dokumentacja dotyczy ulic: Krętej, Słowiczej i Mickiewicza, zaś w Raciniewie: Długiej oraz dokończenia kanalizowania Bydgoskiej. Wybierając ulice nie kierowaliśmy się tym, gdzie mieszkają radni. Chcemy po prostu rozwiązać problem gospodarki wodno-ściekowej w gminie i zrealizować zadanie tam, gdzie jest pilna potrzeba. W przyszłym roku mają bowiem wejść w życie przepisy, które będą nakładały wysokie opłaty na te samorządy, które na swoich terenach aglomeracyjnych nie rozwiążą problemu ścieków. W gminie Unisław jest piętnastu radnych gminnych oraz mieszka tutaj czterech radnych powiatowych. Gdziekolwiek prowadzimy inwestycje, zawsze napotykamy na teren, gdzie mieszka jakiś radny. Zapraszam Czytelniczkę na spotkanie. Chętnie wyjaśnię dlaczego ta konkretna inwestycja została akurat tam zaplanowana.

Wójt zamierza skorzystać z unijnych dotacji, aby zrealizować budowę sieci. - Powalczymy o dotacje na zadanie wartości blisko dwóch milionów złotych z programu unijnego "Podstawowe usługi dla ludności"- zapowiada Jakub Danielewicz. - Liczę na to, że uzyskamy 75-procentowe dofinansowanie zadania. Zastanawiam się jeszcze, czy wykonamy je w ciągu jednego roku czy też podzielimy jego realizację na dwa lata.

Danielewicz nie ukrywa bowiem, że chciałby w przyszłym roku zlecić jeszcze budowę "orlika" w gminie. A to również tanie nie będzie.

- Rozważam to poważnie, ponieważ w 2012 roku będzie już ostatnia szansa na to, aby "orlik" w ogóle w gminie powstał - podkreśla wójt. - Wszystkie inwestycje są dla nas bardzo ważne, ale nie jestem dziś pewny czy na oba wspomniane zadania wystarczy pieniędzy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska