Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Wzgórzu Wolności. Jakub nie żyje. Koledzy się śmieją w sądzie

mc
Marcin K. został przywieziony do sądu z Zakładu Karnego w Fordonie
Marcin K. został przywieziony do sądu z Zakładu Karnego w Fordonie Andrzej Muszyński
Oskarżeni o udział w tragicznej bójce na Wzgórzu Wolności nie okazali w sądzie skruchy. Sędzia musiała kilka razy ich uciszać.

Wesołe pozdrowienia, gwar, śmiech - tak było na korytarzu Sądu Okręgowego. Pięciu oskarżonych, którzy przyszli na czwartkową rozprawę, sprawiało wrażenie, jakby w ogóle się nie przejmowali postawionymi im zarzutami.

Proces toczy się w sprawie bójki z czerwca ubiegłego roku w parku Grota Skotnickiego na Wzgórzu Wolnośc w Bydgoszczyi. 21 czerwca ośmiu napastników zaatakowała Marcina W. jak wynika z zeznań oskarżonych, które złożyli jeszcze w czasie prowadzonego śledztwa, miał to być odwet za zdarzenie sprzed dwóch dni.
W nocy z 19 na 20 czerwca przed klubem Savoy został poszkodowany Adrian A. Jak zeznają świadkowie, miał zostać zaatakowany przez Marcina W.

Przeczytaj także: Krwawa bójka w parku na Wzgórzu Wolności. Zginął 16-latek

- A. zgłosił się do lekarza dopiero miesiąc po pobiciu - zeznawał w czwartek biegły. - Miał złamaną podstawę oczodołu i pękniętą przednią ścianę zatoki szczękowej.

Sąd powołał biegłego, aby stwierdził, czy - jak utrzymuje poszkodowany - został uderzony w twarz kastetem. - W przypadku użycia takiego narzędzia powinno raczej dojść do przerwania ciągłości skóry w miejscu uderzenia - twierdził biegły. - Nie można jednak tego stwierdzić jednoznacznie, bo poszkodowany zgłosił się do lekarza późno.

21 czerwca liczący 18 lat W. został zwabiony przez poznaną w Savoyu Klaudię S. do parku. Oskarżony twierdzi, że bronił się przed kolegami A.

Sęk w tym, że miał przy sobie nóż. Według aktu oskarżenia miał nim ranić trzech napastników. Jakuba O. ostrze trafiło w prawy przedsionek serca. Chłopak zmarł w szpitalu tego samego dnia o godz. 23.

Marcina W. nie było na sali rozpraw. - Babcia oskarżonego przebywa w szpitalu - obrońca Jarosław Kaczmarek uzasadniał nieobecność swojego klienta.

Adwokat złożył wniosek o powołanie matki W. na okoliczność jego problemów z nauka przed i po tragicznym zdarzeniu.- Proszę zwrócić uwagę swojemu klientowi - sędzia Małgorzata Lessnau-Sieradzka zwróciła się do obrońcy Marcina K. Mężczyzna liczący 20 lat jako jedyny wśród oskarżonych odsiaduje już karę za inne przestępstwo. Został doprowadzony na salę w asyście policji.

Podczas rozprawy, gdy zeznawali biegli, wciąż był zajęty rozmową z innym oskarżonym.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska