W sobotę derby "Pomorskiej": Chojniczanka - Elana

Ani się obejrzeliśmy, a drugoligowcy dotarli do 17. kolejki. Normalnie powinna ona zamykać jesienne rozgrywki. Skoro jednak aura sprzyja, warto jeszcze grać i dlatego przed zespołami przynajmniej miesiąc rywalizacji.

Twierdza Chojnice się trzyma

W obecnym sezonie stadion przy ul. Mickiewicza w Chojnicach to prawdziwa twierdza. Podopieczni Grzegorza Kapicy rozegrali na nim siedem spotkań o punkty. Pięć kończyło się ich wygraną, dwa zostały nierozstrzygnięte. Gdyby Chojniczanka pokonała w sobotę Elanę zachowałaby status niepokonanej w rundzie jesiennej, a być może także byłaby jedynym zespołem w stawce (zależy to od wyniku meczu Bałtyk - MKS Kluczbork) bez porażki u siebie.

- Na mecz wyruszymy z hasłem: zdobyć twierdzę Chojnice! - zapowiada bończucznie Mariusz Bekas, opiekun jedenastki Elany Toruń. - Skoro udało się nam przełamać w Legnicy Miedź, dlaczego nie mielibyśmy tego dokonać w Chojnicach.

Przeczytaj także: Chojniczanie zaczęli strzelać i wygrali w Toruniu [zdjęcia, wideo]

Słów szkoleniowca żółto-niebieskich nie należy traktować wyłącznie jako czcze przechwałki. W poprzednim sezonie Elana dokonała bowiem już tej sztuki i zwyciężyła "Chojnę" na ich "śmieciach". Bohaterem tego spotkania był Grzegorz Mania, który w 92 min. strzelił gola na wagę 3 punktów. - Nie mam nic przeciwko powtórce sprzed roku - mówi "Pomorskiej" zdobywca jedynej bramki. - Mam nadzieję, że znajdę się w wyjściowej jedenastce i zagram przeciwko swojemu koledze z czasów gry w Warcie - Michałowi Steinke. Chciałbym bardzo popsuć mu humor. Ale poważnie - jedziemy do Chojniczanki w bojowych nastrojach. Chcemy wygrać, bo tylko w ten sposób pozostaniemy w tabeli blisko czołówki.

Pewność w sporcie to bardzo ważna rzecz, ale toruńskiej ekipie zalecamy pewną wstrzemiężliwość. Piłkarze Chojniczanki, gdy tylko złapią swój rytm, potrafią roznieść rywala. Są skuteczni do bólu. - Obserwowałem zespół w kilku meczach i potwierdzam - gra bardzo ofensywnie. Postaramy się jednak dostosować poziomem - obiecuje trener Bekas.

Grzegorz Kapica liczy z kolei, że będzie to otwarte piłkarsko spotkanie. - Moi zawodnicy mają we krwi grę "na tak" Jeżeli rywal "nie zaparkuje autobusu we własnej połowie", to szykuje się ciekawe spotkanie. Naszym obowiązkiem jest zapewnić kibicom dobre widowisko.

Siła poszczególnych formacji

W ekipie gospodarzy sobotniego meczu, prócz Tomasza Lenarta i Adriana Ligienzy, wszyscy są do dyspozycji trenera Kapicy. Do skladu Elany wraca zaś Damian Sędziak, kartki eliminują z występu Kelechi Iheanacho a kontuzja Karola Lewandowskiego.

Postanowiliśmy rozegrać mecz "na papierze" analizując siłę obu zespołów w kolejności formacji.

BRAMKA: Między słupkami obu zespołów wystąpią młodzieżowcy: Damian Primel i Michał Osiński. Prezentują zbliżony poziom i są podobnej dyspozycji.
Zatem remis.

OBRONA:Zatem punkt dla gości. POMOC: W obu zespołach najmocniejsze są boki: Posmyk i Trojanowski (Tarnowski) kontra Grudzień i Mikołajczak (Młodzieniak). W środku trenerzy dysponują ogranymi zawodnikami Atanackovicem, Parzym, Szczepanem - Mądrzejewskim, Młodzieniakiem, Świderkiem. Szykuje się interesująca konfrontacja.
My stawiamy na remis. ATAK: Tu nie może być żadnej wątpliwości - Kazimierowski, Pieczara i Tatara zdobyli łącznie 15 bramek i konfrontacji z Manią i Sędziakiem robią różnicę.Zatem punkt dla gospodarzy. W meczu "na papierze" padnie wynik 3:3. - Postaramy się zadać kłam papierowym kalkulacjom - zapowiada Grzegorz Kapica.
Początek spotkania o godz. 15. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl Wiadomości z Torunia**

**