Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszkać w kosmosie? To możliwe! Torunianie odkryli gazowe olbrzymy

(awe)
z zespołem badawczym śledzili planety teleskopem z Teksasu
z zespołem badawczym śledzili planety teleskopem z Teksasu nadesłane
- Wiedzieliśmy o nich od roku - przyznaje prof. Andrzej Niedzielski. - Kręciły się w naszych komputerach. Ale chcieliśmy mieć pewność.

W końcu się udało i w środę (26 października) naukowcy mogli ogłosić oficjalną wiadomość: zespół astronomów odkrył trzy nowe planety pozasłoneczne.

Przeczytaj również: Ziemia miała kiedyś dwa księżyce?

Z prędkością biegacza

Nowo odkryte gazowe olbrzymy są gorące. - Temperatura na ich powierzchni może sięgać tysiąca kelwinów - mówi prof. Andrzej Niedzielski, który razem z prof. Aleksandrem Wolszczanem prowadzi Toruńsko-Pensylwański Projekt Poszukiwań Planet. A tysiąc kelwinów to... ponad 726 stopni Celsjusza.

Pierwszy z olbrzymów - o nazwie HD 240237b - ma masę ponad 5 razy większą niż Jowisz. Krąży wokół swojej gwiazdy w odległości prawie dwa razy większej niż Ziemia od Słońca. Druga planeta - HD 96127b - ma mniejszą orbitę i masę cztery razy większą niż Jowisz. Rok trwa na niej 647 dni.

Najciekawszy jest jednak trzeci z olbrzymów: BD +48738b, o masie nieco mniejszej od Jowisza. Zwykle żeby odkryć planetę, naukowcy badają m.in. ruchy gwiazdy. Tym razem zadanie było wyjątkowo trudne: trzeci olbrzym wymuszał na swojej gwieździe ruch o amplitudzie zaledwie 9 km na godzinę. To tyle, ile wynosi prędkość przeciętnego biegacza.

Przeczytaj również: Łazik Copernicus z Torunia jednym z najlepszych robotów na świecie!

Życie na księżycach?

z zespołem badawczym śledzili planety teleskopem z Teksasu
(fot. nadesłane)

BD +48 738b jest oddalony od swojej gwiazdy mniej więcej o tyle, ile Ziemia od Słońca. Rok trwa na nim 393 dni, jednak to nie podobieństwa do naszej planety są tu najciekawsze. Z obserwacji wynika, że poza gwiazdą i olbrzymem w tym układzie jest jeszcze jeden obiekt. - Widzimy to wyraźnie w naszych pomiarach - mówi prof. Niedzielski. - Jednak obiekt jest na tyle daleko, że przez 7 lat obserwacji nie udało nam się określić jego orbity.

Najprawdopodobniej jest to tzw. brązowy karzeł - zbyt ciężki na planetę, ale za lekki by być gwiazdą. Jeśli naukowcy mają rację, znajduje się on w tzw. ekosferze planety. A to znaczy, że powierzchnia jego ewentualnych księżyców może nadawać się do zamieszkania. - To oczywiście spekulacja - podkreśla prof. Niedzielski. - Ale jeśli rzeczywiście jest w odpowiednim zakresie orbit, to może być na nim woda.

Specjaliści z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i Pensylvania State Uniwersity pracowali nad tym odkryciem ponad 7 lat. Tak długo, żeby uzyskać pewność, że zmiany widoczne na powierzchni obserwowanych gwiazd to naprawdę planety.

Wiadomości z Torunia

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska