Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Elany: Nie chcę wywoływać nerwowej atmosfery

TOMASZ MALINOWSKI
Elana Toruń ostatnio zawodzi swoich kibiców.
Elana Toruń ostatnio zawodzi swoich kibiców. fot. Lech Kamiński
- Dobrze, że gramy co trzy dni. Nie ma wówczas czasu zbytnio rozpamiętywać poprzednich występów, tylko trzeba skupić się na najbliższym - zauważa Mariusz Bekas, trener Elany przed sobotnim meczem w Legnicy.

Elana Toruń - Bytovia Bytów

Po wypowiedzi szkoleniowca żółto-niebieskich można dojść do wniosku, że w ich ekipie nie było za wiele czasu na rozpamiętywanie środowej przegranej z beniaminkiem - Bytovią. Zawodnicy doskonale wiedzieli, że obecna siła zespołu Bytovii bierze się z wyuczonego wykonywania stałych fragmentów gry. Zespół beniaminka osiągnął w tym elemencie piłkarskiego rzemiosła pewien automatyzm; Wojciech Pięta (ongiś grał w Elanie) perfekcyjnie dośrodkowuje, a koledzy z zespołu cynicznie (ale też sprytnie) wykańczają takie podanie. W środę Elana straciła obie bramki w identyczny sposób, zapominając o przestrogach i nie wyciągając wniosków po pierwszym doświadczeniu.

Przeczytaj też: Prezes Elany Toruń: Piłkarze muszą uruchomić mózgi! [wideo]

- Staram się wyłuskać jaśniejsze strony w naszej grze - zauważa Bekas. - W drugiej połowie udowodniliśmy, że w zespole drzemie potencjał ofensywny. Często bywa jednak tak, że jak się bardzo chce, to nie wychodzi. Dlatego nie chcę wywoływać nerwowej atmosfery, bo wiadomo - nerwy, to zły doradca. Chcę, żebyśmy ze spokojem podeszli do najbliższego meczu.

Torunian czeka daleka wyprawa do Legnicy. A tam w sobotę mecz z liderem Miedzią, głównym faworytem do awansu. - W sporcie zawsze jest faworyt - zwraca uwagę szkoleniowiec Elany. - Naszym zadaniem jest rozegrać dobre zawody, a przy okazji sprawić faworytowi psikusa. Wierzę, że koszmary nie wrócą.

beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie

Miedź pod Bogusławem Baniakiem jest jednak na swoim boisku bezwzględna dla rywali. Wygrała 7 meczów u siebie i zaaplikowała 19 bramek (przy jednej straconej). Piłkarze z Legnicy czują zresztą "za plecami" oddech goniącej Chojniczanki, więc zrobią wszystko, aby zatrzymać u siebie komplet punktów.

- Może ich pewność siebie wykorzystamy - stara się optymistycznie podejść do gry z liderem Bekas.
Użyna udała się do Legnicy już dziś w południe. Niestety, mocno osłabiona kadrowo. Do kontuzjowanych wciąż Karola Lewandowskiego i Damiana Sędziaka, doszli kartkowicze - Tomasz Grudzień i Krzysztof Kikowski.

Najświeższe informacje z Toruniaznajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska