Gminy zbudowały orliki. Teraz będą mieć kłopoty...

Problem może dotyczyć 180 gmin, jak twierdzi prezes firmy architektonicznej Jerzy Pawłowski, lub 84, jak tłumaczy MSiT. Także w naszym województwie.

- Roszczenia wobec gmin za wykorzystanie projektu boisk są niezasadne - mówi Jakub Kwiatkowski, rzecznik ministerstwa, cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną". Przekonuje, że MSiT było i jest uprawnione do wykorzystywania projektu.

- Nie miałem umowy z ministerstwem. Nie przekazywałem resortowi projektu, który jest przedmiotem roszczeń - tłumaczy "DGP" Pawłowski.

Problem będą miały te gminy, które zbudowały orliki z większym boiskiem wielofunkcyjnym (30x50 m). Taki projekt stworzył Archisport.

Przeczytaj również; Radni zdecydują, czy ziemia, na której grają mali piłkarze, zostanie sprzedana

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że projekt Archisportu ministerstwu mogła przekazać firma pośrednicząca IAKS Polska. Niewykluczone, że urzędnicy nie dopełnili formalności. MSiT wstrzymał projekty, a z żądaniami do gmin zaczęła występować firma prawnicza z Wrocławia. Ciekawe tylko, że afera wybuchła tuż przed wyborami...

- Dostaliśmy wezwanie w tej sprawie, ale je odrzuciliśmy, bo nie ingerowaliśmy w projekt - mówi "Pomorskiej" Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna Kraj. - Ministerstwo przysłało pismo, aby gminy jednoczyły się w odmowach, ale na pytanie czy miało prawa do projektu, odpowiedzi nie dostałem - dodaje.

- Nie mieliśmy aż tak dużego terenu, dlatego chcieliśmy zbudować boisko 44x28 m. Po kilku miesiącach załatwiania dostaliśmy zgodę z Archisportu, a potem z MSiT. Jesteśmy więc spokojni - tłumaczy Tomasz Ciesielski z UG w Piotrkowie Kuj.

Przeczytaj również: Rusz się! Idź na orlika

Gminy korzystały z wytycznych MSiT. Bez winy są też urzędy marszałkowskie, które finansowały 33proc. inwestycji. Jeśli ministerstwo nie ma racji, ewentualne żądania będzie musiało pokryć ze swojej kasy. Zresztą rzecznik Kwiatkowski zapewnia, że MSiT nie zostawi gmin z tym problemem.

Czyli kto zapłaci? Pan, pani, społeczeństwo.