Świecie. Bobo Klub, czyli żłobek i przedszkole na godziny

Klub, mieszczący się przy ul. Wyzwolenia 6, w sąsiedztwie kościoła p.w. św. Andrzej Boboli, to wspólne dzieło Marty Megger i Moniki Brzezinskiej. Pewnego dnia panie spotkały się na placu zabaw i zaczęły snuć plany na temat podobnego miejsca.

Nauczyciele najmłodszych muszą zmienić sposób pracy

- Zawsze chciałam pracować z dzieci, ale nie było mi to dane - wspomina pani Monika. - A że chwilowo byłam bez posady, zapaliłam się do tego pomysłu.
Od hasła do realizacji minęło niewiele czasu. Na tyle mało, że nie udało się pozyskać żadnej dotacji. Pomysłodawczynie musiały zainwestować własne pieniądze. Przystosowanie pomieszczeń oraz skompletowanie koniecznej dokumentacji kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Nie było łatwo, szczerze mówiąc nikt nie był w stanie nam pomóc, ale jakoś się udało - mówi Marta Meg-ger.

- Szczególnie cieszy nas to, że udało się znaleźć taki przestronny i słoneczny lokal z pobliskim parkiem i placem zabaw. Idealna lokalizacja.

Bobo Klub jest czymś pomiędzy żłobkiem, przedszkolem i znaną już w mieście Wyspą Skarbów. Tyle, że czynnym dłużej, bo od 6.30 do 18, a w soboty od 9 do 14. Oprócz stałych podopiecznych, placówka będzie też oferować opiekę czasową. W tym ostatnim przypadku zapłacimy 9 zł za godzinę. Czesne za miesiąc wynosi 650 zł. Oferta jest jednak szersza i przewiduje np. pracę w sylwestra lub andrzejki. -

Oczywiście, jeśli będą chętni, by na ten czas powierzyć nam swoje dzieci - tłumaczy pani Marta. - Zamierzamy również uruchomić taką usługę, jak teleniania. Będziemy oferować opiekę w domu klienta np. na czas wyjścia rodziców do kina lub na imprezę. Zajmą się tym doświadczone opiekunki.