Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagają szpitalom, ale przecież nie charytatywnie

(km)
sxc.hu
Setki firm z regionu wpłaciło datki na nasze szpitale za pośrednictwem firmy z Sosnowca. Ile z tych pieniędzy faktycznie wspomogło lecznice?

Firma Alfa, funkcjonująca także jako Alfa-Med, sama na swojej stronie internetowej przyznaje, że współpracuje m.in. z 243 szpitalami. Podpisuje z nimi umowy, a potem nakłania przedsiębiorców do wsparcia swoich partnerskich placówek. Problem w tym, że pieniądze sponsorów nie są kierowane na konta szpitali. Alfa kupuje za nie różne materiały medyczne, które następnie, zgodnie z zapotrzebowaniem, przesyła lecznicom. Ich dyrektorzy są wyłącznie zobowiązani wysłać sponsorom podziękowanie za wsparcie.

Czytaj również: Chcemy wiedzieć, jak fuzja szpitali wpłynie na nasze leczenie

Skąd te ceny?

Darczyńcy zaczęli mieć jednak wątpliwości - na fakturach ceny części produktów były wyższe niż w aptekach.

Szpital zakaźny w Toruniu wsparło 150 firm. - Nie wiemy, ile faktycznie wpłacono na nasz szpital - mówi dyrektor Elżbieta Strawińska. - Wysłałam do Sosnowca pismo z pytaniem. Jesteśmy w stanie wszystko wyliczyć. Każdy ma przecież koszty pośrednie związane z zakupem materiałów. My również byśmy takie mieli.

Właśnie m.in. tymi kosztami np. telefonów czy kuriera tłumaczy się Alfa. Dyrektor Bogumiła Kluba: - Nie jesteśmy też producentem. Materiały kupujemy w hurtowniach z marżami.

Musimy zarobić

Dyrektor nie ukrywa, że firma nie działa charytatywnie. Jak twierdzi, Alfa pobiera 18 proc. prowizji, na które składają się koszty i jej zarobek.

Jak przyznaje Krystyna Zaleska, szefowa szpitala miejskiego w Toruniu, placówki służby zdrowia są w takiej sytuacji finansowej, że z każdej pomocy dyrektor się cieszy. - Dwa czy trzy lata temu mieliśmy krótki epizod z tą firmą - mówi. - Po jednorazowej pomocy wycofaliśmy się, ponieważ natrafiłam na niepokojące wiadomości (o firmie pisało już kilka gazet - red.).

W ubiegłym roku propozycję współpracy z Sosnowca dostał też bydgoski szpital im. Biziela. - Umowa prawnie była w porządku, ale mieliśmy pewne wątpliwości i jej nie podpisaliśmy - mówi rzecznik Kamila Wiecińska. Alfa na pośrednictwo próbowała namówić także m.in. wojewódzki szpital w Toruniu. Również bez rezultatu.

Na swoich warunkach

Z pomocy korzysta natomiast szpital wojskowy w Bydgoszczy. - Ale na naszych warunkach - zaznacza komendant Krzysztof Kasprzak. - Ceny wydały nam się dziwne, więc zaproponowaliśmy zmianę umowy. Firma na to przystała. Teraz wszystko jest transparentne. Wiemy dokładnie, ile co kosztowało. Jesteśmy zadowoleni.

Do tego szpitala z Sosnowca trafiło już kilka paczek wartych kilkadziesiąt tysięcy.

Czytaj e-wydanie »
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska