Festiwal Smaku w Grucznie. Pani Iwona nagrodzona po raz trzeci

Nie ukrywam zdziwienia: Na słodko?! - Oczywiście! - mówi pani Iwona Pyra z Mrozowa.

- Smaży się ogórki w syropie cukrowym, dodaje się skórki cytryny i pomarańczy, do tego świeży tarty imbir, goździki, cynamon i wanilię. Chyba dobre, skoro zdobyły już w tym roku pierwszą nagrodę "Smaki Krajny i Pałuk" w Nakle no i teraz w Grucznie nagrodę dziennikarzy i artystów w kategorii przetwowy warzywne i owocowe...

A dzień przed "Smakami" w Grucznie została wyróżniona w Przysieku moja konfiitura z zielonych orzechów na ogólnopolskim konkursie "Smaki regionów". - Z zielonych orzechów?! - Tak, z zielonych orzechów.

Przeczytaj również: Najlepszy miód Festiwalu Smaku

W starym zeszycie

- Skąd przepisy? Od mamy mam bardzo stary zeszyt, przedwojenny, który przechodził z pokolenia na pokolenie. Jeszcze przepisy z wagą w funtach, a nie kilogramach. Pisany był kilkoma charakterami pisma. Mama otrzymała go od swojej mamy...

Zbieram też przepisy od krewnych, przyjaciół, znajomych, szukam, wybieram, modyfikuję. Reszta zależy już od podniebienia. Jeśli mnie smakuje, to - okazuje się - innym także. A to bardzo cieszy.

Przeczytaj również: Festiwal Smaku - przyszedł czas na podsumowania

Mąż też pitrasi...

W Grucznie mąż pani Iwony - Jan Pyra miał oddzielne stoisko. Z najróżniejszymi nalewkami - dobrymi, jak mówił, na wszelkie dolegliwości ciała i umysłu. Była też "kawa pod napięciem".

- Dzieci poszły na swoje, zostaliśmy sami, więc trzeba było puste miejsca wypełnić -tym, co lubimy i co daje satysfakcję.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport