Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje w Toruniu. Lato w teatrze to świetna zabawa

MJ
Efekty pracy półkolonistów zobaczymy w najbliższy weekend na dużej scenie Baja Pomorskiego
Efekty pracy półkolonistów zobaczymy w najbliższy weekend na dużej scenie Baja Pomorskiego Lech Kamiński
- Tremę zwijamy w kłębek i wyrzucamy, liczy się dobra zabawa - mówi Nadia Niedlich, uczestniczka wakacyjnych półkolonii w Baju Pomorskim. Premiera spektaklu, który stworzyły dzieci, już w sobotę.

Toruńska scena lalkowa trzeci rok z rzędu realizuje projekt wakacyjny "Lato w teatrze". Tym razem w dwutygodniowych półkoloniach bierze udział 40 dzieci. Od 4 lipca w czterech grupach: aktorskiej, muzycznej, scenograficznej i dziennikarsko-promocyjnej pracowały nad spektaklem.

Czytaj także: Wakacje w Toruniu: latem teatrem rządzą najmłodsi

Historie z głowy

- "Kolorowe opowieści" zrodziły się z dziecięcej wyobraźni - mówi Dominika Miękus, aktorka Baja Pomorskiego, która wraz z Ireneuszem Maciejewskim prowadziła warsztaty dla grupy aktorskiej. - Na początku wiedzieliśmy tylko, że spektakl ma być o kolorach, mieliśmy pomysły, jakie formy wykorzystamy, np. kartony, chusty, hula-hoop. Wszystkie historie wyszły jednak z głów dzieci. Postaci takie jak wciągające fotele, domofony i smoki - również. Naszym zadaniem było zbudować obraz do tych opowieści.

Teatr poznają od kuchni

Sami półkoloniści tworzeniem teatru byli zachwyceni. Przyznają, że w ciągu dwóch tygodni udało im się odkryć niemal wszystkie tajemnice teatru. - Dowiedziałem się tego, czego nie widać z perspektywy publiczności - mówi 12-letni Marek Mikołajczyk z grupy aktorskiej. - Nie wiedziałem, że na scenie są trzy pary kulis, trzy plany, że aktor musi uważać, żeby nikogo nie zasłonić. Wcześniej, oglądając przedstawienie, skupiałem się na historii, teraz będę przyglądał się, jak to wszystko działa.

Dzieciaki z grupy muzycznej potwierdzają, że dwa ostatnie tygodnie przyniosły im świetną zabawę. Zwłaszcza, że instrumenty, które wykorzystują w przedstawieniu, są dość zaskakujące. Powstały z przedmiotów codziennego użytku: butelek, tekturowych tub czy plastikowych kubeczków. - Na początku chciałam być w grupie aktorskiej, ale nie jestem rozczarowana, że padło na muzykę - mówi Ola Sokulska. - Było super. Podczas warsztatów przekonałam się, że w teatrze każdy człowiek jest tak samo ważny, wszyscy są potrzebni.

- Jako widz miałam wrażenie, że teatr to tylko aktorzy - dodaje Nadia Niedlich. - A to nieprawda. Bez muzyki spektakl jest martwy, szary.

Równie intensywnie pracowała grupa plastyczna, która poznawała tajniki tworzenia rekwizytów i kostiumów oraz dziennikarsko-promocyjna, odpowiedzialna ze dokumentowanie warsztatów, prowadzenie gazetki i promocję przedstawienia. Wspólny wniosek całej czterdziestki jest taki: teatr łatwo się ogląda, a robi trudno. Co jest najtrudniejsze? Współpraca.

Premiera tuż-tuż

Na "Kolorowe opowieści" składa się kilkanaście etiud. Choć nie było to zamiarem twórców, krótkie teatralne fragmenty złożyły się na spójną narrację. Łącznik stanowi postać chłopca, który jest nieco wyobcowany i zagubiony. Nie szuka kontaktu z rówieśnikami, świat wydaje mu się wyblakły i nieciekawy. Jednak pod wpływem magicznej książki, którą dostaje od pewnej tajemniczej osoby, zaczyna dostrzegać to, czego wcześniej nie widział. Jego świat nabiera barw.

Premiera "Kolorowych opowieści" odbędzie się w sobotę w samo południe na dużej scenie Teatru Baj Pomorski (ul. Piernikarska 9). Pokaz zostanie powtórzony w niedzielę o tej samej porze. Wstęp wolny.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska