Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły jazdy oblężone. Znów długie kolejki po prawko

Marek Weckwerth [email protected] tel. 52 32 63 184
Rajmund Gill z bydgoskiego "Modraczka"  na brak pracy nie narzeka
Rajmund Gill z bydgoskiego "Modraczka" na brak pracy nie narzeka Marek Weckwerth
Już wydawało się, że niż demograficzny położy na łopatki słabsze ośrodki szkolenia kierowców. Gdy dzwonek szkolny obwieścił wakacje, szkoły jazdy znów zaczęły zarabiać.

Niż demograficzny sprawił, że jeszcze do niedawna w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Bydgoszczy zapisywało się na swój pierwszy egzamin zaledwie 18-20 osób.

Sprawdź za co najczęściej oblewają na egzaminie na prawo jazdy

Egzamin za egzaminem

Teraz chętnych na pierwszy egzamin jest około 50, zaś wszystkich (także z poprawkami) 300. - Od poniedziałku wprowadzimy drugą zmianę - informuje nie kryjąc zadowolenia Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor WORD w Bydgoszczy.

- W wakacje obserwujemy zwiększone zainteresowanie szkoleniami kierowców, a zatem i egzaminami - mówi Jarosław Chmielewski, dyrektor WORD we Włocławku. - I głównie z tego powodu kolejka oczekujących na egzaminy w naszym ośrodku zwiększyła się od maja o 12 procent. Teraz trzeba czekać do trzech tygodni.

Więcej szkoleń i egzaminów odbywa się także w Toruniu.

Od rana do wieczora

- Chciałam wykupić dodatkowe godziny w toruńskiej Wyższej Szkole Jazdy, ale nie mogłam. Tylu jest chętnych - skarży się Katarzyna Sieja.

- Gdyby przepisy na to pozwalały, mógłbym szkolić kursantów do rana do wieczora - mówi Jerzy Polasik, szef szkoły jazdy w Koronowie. - A przecież koszt kursu na kategorię "B" nie jest mały - u mnie to 1450 złotych. Zresztą nie można szkolić poniżej faktycznych kosztów, bo wtedy ucierpi przede wszystkim jakość.

Nagrodziliśmy najpopularniejsze szkoły jazdy

Pan Jerzy deklaruje, że jakość szkolenia to u niego podstawa, nawet gdy ma pełne ręce pracy. Przypomina, że w roku 2009 w jego ośrodku zdawało egzamin państwowy za pierwszym podejściem 60 proc. absolwentów, zaś w 2010 - ponad 74 proc. To najwyższy wynik na terenie dawnego województwa bydgoskiego.

Ostrożny optymizm

Zdanie Polasika potwierdza, choć nie do końca, Jerzy Kociszewski, właściciel Szkoły Jazdy "Modraczek" w Bydgoszczy, najstarszego prywatnego ośrodka szkolenia kierowców w mieście (od 1989 r.). - Teraz rzeczywiście na kursy zapisuje się znacznie więcej osób, ale o jakimś szczególnym boomie raczej nie ma mowy.

W "Modraczku", w którym także trzeba zapłacić za kurs 1450 zł, cenę za wakacyjne szkolenie dla uczniów i studentów obniżono o 100 zł.

Jak się szkolić, to zimą

Szkolenie wakacyjne ma swój walor, ale zdaniem Jerzego Kociszewskiego, kierowca może mieć później trudności z jazdą w warunkach zimowych.

- Zawsze powtarzam, że na kurs najlepiej zapisać się zimą, gdy warunki na drogach są trudne - kontynuuje Kociszewski. - Wtedy wyszkolenie adepta kierownicy jest naprawdę takie, jak należy.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska