Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Dzieja-Mądzielewski: - Taką muzykę jak blues trzeba szanować

Rozmawiała: MARYLA RZESZUT [email protected] tel. 56 45 11 929
Andrzej Dzieja-Mądzielewski: - Bluesmen powinien podporządkować się liderowi
Andrzej Dzieja-Mądzielewski: - Bluesmen powinien podporządkować się liderowi Maryla Rzeszut
Rozmowa z Andrzejem Dzieją-Mądzielewskim grudziądzkim bluesmenem.

- Ludzie mieli łzy w oczach , gdy znów słyszeli na koncercie "dinozaurów" słowa "Modlitwy" Bogdana Loebla. To utwór, który nie może się znudzić?

- To najpiękniejszy tekst, jaki kiedykolwiek w moim życiu śpiewałem. Proste słowa i nieskomplikowana, ale jakże przejmująca muzyka. Wartość utworu, artyzm nie polega na popisywaniu się głosem czy wirtuozowską grą na instrumencie. Tylko na treści i uczuciu, jakie się przekazuje ludziom. A ten utwór przemawia do publiczności wyjątkowo mocno. Do mnie też.

- Każdy ma poczucie, że kawałek życia przeciekł mu przez palce?

- Przeważnie wszyscy biorą jako swoje słowa: "... Do Ciebie pieśń tę wznoszę Panie, czy słyszysz mój błagalny głos? Raz jeszcze daj mi od początku iść, daj mi życie jeszcze raz. Już nie zmarnuję ani chwili..." itd. Kto nie ma wątpliwości, że wiele rzeczy zrobiłby w życiu inaczej? Pierwszy raz usłyszałem "Modlitwę" w wykonaniu Tadeusza Nalepy w 1966 r, jeszcze z zespołem Blackout. Sam zaśpiewałem ją pierwszy raz w 1972 r. Później przez jakiś czas odłożyłem ją na półkę, bo na różnych "fajfach" trzeba było grać wesoło. A kiedy wykonałem ją w teatrze w Grudziądzu, na koncercie "50-lecie polskiego big-beatu", Marek Gaszyński - autor tekstów, dziennikarz radiowy, zaprosił mnie na występ do Warszawy. To był udany koncert.

- A co z zespołem "Vacat", którego jesteś liderem?

- Członkowie zespołu rozjechali się, każdy gra gdzie indziej. Tworzę nowy, z którym po raz pierwszy wystąpię pod koniec jesieni tego roku. Na miejscu można znaleźć niezłych muzyków, którzy potrafią grać bluesa.

- Co powinni umieć, oprócz dobrej gry na instrumencie?

- Muszą potrafić podporządkować się liderowi, który nadaje ton zespołowi. I grać na temat. Taką muzykę, jak blues, trzeba szanować.

- Występowałeś na festiwalach w Wielkiej Brytanii. Czy właśnie tam święciłeś największe triumfy?

- Dobrze grało mi się w Glasgow czy Newport, ale najlepiej na naszym, polskim Rava Blues. Było też wiele udanych, małych koncertów. Tak samo gram dla tysięcy słuchaczy, jak dla 10 czy 20. Nieważne jest , ile osób mnie słucha lecz to, czy muzyką do nich docieram..

- Blues to twoje hobby. A prywatnie jesteś...

- ... emerytem!

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska