Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Sawina złożył rezygnację!

(maz)
funkcję menedżera sportowego Polonii objął w marcu tego roku
funkcję menedżera sportowego Polonii objął w marcu tego roku fot. Andrzej Muszyński
Sawina nie chce już pełnić funkcji menedżera sportowego Polonii. - Nie może dogadać się z zawodnikami - zdradza osoba pracująca w klubie.

Wynik sportowy Polonii nastraja optymistycznie, bo bydgoska drużyna jest coraz bliżej awansu do ekstraligi. Ale atmosfera jest daleka od idealnej. A główny powód nieporozumień to konflikt na linii Robert Sawina - zawodnicy.

Sam wie najlepiej

Ten konflikt narasta od wielu tygodni. A na Sawinę żalą się nie tylko żużlowcy, ale i coraz więcej osób pracujących w klubie. - Nie przyjmuje do wiadomości argumentów innych ludzi. Sam wie wszystko najlepiej i nie zmieni raz podjętej decyzji. Taki charakter - mówi anonimowo jedna z osób pracujących w klubie.
Oficjalnie o Sawinie nie chce zresztą mówić nikt. Również prezes Marian Dering. - Nie potwierdzam informacji o rezygnacji złożonej przez Sawinę - powiedział nam w poniedziałkowe południe.

Dowiedzieliśmy się jednak, że pismo trafiło do klubu już w piątek, a w niedzielę przed meczem Sawina potrzymał swoją decyzję. Dziś spotka się z prezesem i dyrektorem sportowym Jerzym Kanclerzem. I zapadnie decyzja, czy Sawina poprowadzi zespół do końca rozgrywek.

- Czekamy na rozwój sytuacji - opowiadają informatorzy "Pomorskiej". - Oby zapadła szybko, bo każdy ma już dość. Zawodnicy wolą, by zespół poprowadził Jacek Woźnak (był trenerem Polonii w ubiegłym sezonie, teraz zajmuje się szkoleniem młodzieży - dop.red.). Sposób pracy obecnego menedżera większości raczej nie odpowiada.

- Chyba nie jesteśmy jedyni - dopowiada kolejna z osób. - Dużo rozmawiam z ludźmi z Lotosu Gdańsk. Oni też nie rozstali się z Robertem w sielankowej atmosferze.

Nastawiają się przeciwko sobie

Lista zastrzeżeń do pracy Sawiny jest długa. Do największych zgrzytów dochodzi przy ustalaniu składów. - Nikt nie wie, czym kieruje się Robert - zdradza nasz informator. - Na początku sezonu mówiło się, że najsłabszy wypada. Ale to się zmienia. Raz słyszymy, że najważniejszy jest ostatni mecz, innym razem, że decyduje średnia biegowa ze wszystkich spotkań. Trudno czasem się oprzeć wrażeniu, że decydują osobiste sympatie. A przez to atmosfera w drużynie się psuje.

Najwięcej żalu mają ostatnio juniorzy, którzy rywalizują o miejsca w składzie. - Każdy chce jechać, a nie wiedzą dokładnie, jakie są kryteria powołania - dowiadujemy się. - Przez to zawodnicy nastawiają się również przeciwko sobie. A to nie wychodzi na dobre drużynie.

- Ostatnio z kolei pół Łodzi słyszało, jak Robert Kościecha z Tomkiem Gapińskim wyzywali się w parkingu Orła od najgorszych, po tym jak zderzyli się na torze. A menedżer nie reagował. Wstyd dla całej drużyny - zdradza nasz rozmówca. - Na niedzielnym meczu w parkingu był już Jerzy Kanclerz.

Nie chcieli jeździć

Do kolejnej scysji doszło w niedzielę wieczorem. Na pomeczowej odprawie żużlowcy nie kryli pretensji o przygotowanie toru. - Był niebezpieczny - mówią krótko. - Ale Sawina słuchać nie chciał, bo on zna się na wszystkim najlepiej. Jeden z zawodników nie wytrzymał i wyszedł ze spotkania.

- To nie pierwsza taka sytuacja - opowiada kolejna z osób. - Ostatnio żużlowcy odmawiali nawet przyjazdów na treningi, bo na torze przygotowanym przez Sawinę nie chcieli startować. Wściekły był nawet Andrzej Wyrąbkiewicz, toromistrz Polonii.

- Robert jest zdecydowanie za mało elastyczny w kontaktach - ocenia jeden z pracowników bydgoskiego klubu. - Nie potrafi spokojnie dyskutować z ludźmi, którzy mają inne poglądy. A to nie jest dobra cecha, zwłaszcza gdy pełni sie taką funkcję.

Jakie stanowisko w tej sprawie ma Robert Sawina trudno ustalić, bo menedżer nie komentuje tej sprawy. Z dziennikarzami zresztą nie rozmawia przez telefon.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska