Flisak Złotoria podejmie Spartę/Unifreeze Brodnica

Złotorianie znajdują się w wyśmienitej formie. W minioną sobotę rozgromili Start Radziejów 4:1, a w ostatnią środę nie dali szans Unii Wąbrzeźno i wygrali 2:1. Podopieczni trenera Macieja Broczka zdobyli wiosną aż 27 punktów. O trzy "oczka" więcej zgarnęli brodniczanie.

Flisak jeszcze na własnym boisku nie przegrał w tym sezonie. Tylko dwukrotnie zgubił u siebie punkty, remisując ze Zdrojem Ciechocinek i Pogonią Mogilno. W sobotę statystyki same nie zagrają. Trudno wskazać faworyta sobotniego pojedynku. Sparta/Unifreeze co prawda jest liderem IV ligi, ale w niedalekiej perspektywie czekają ją dwa finałowe mecze regionalnego Pucharu Polski z Lechem DiM Rypin. - Do Złotorii pojedziemy bojowo nastawieni. Wiadomo, że w kontekście spotkań z Lechem kilku innych zawodników może dostać szansę gry. Szanujemy jednak rywali i na pewno ich nie zlekceważymy - zapewnia Dariusz Kołacki, szkoleniowiec Sparty/Unifreeze.
Trener zlotorian, Maciej Broczek, nie upatruje szansy swoich podopiecznych w zmienionym składzie Sparty/Unifreeze. - Lider ma na tyle silną kadrę, że wchodzący z ławki piłkarze będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Wielu z nich pewnie walczy o nowe umowy, dlatego nikt nie będzie odstawiał nogi - mówi szkoleniowiec.

Spotkanie Flisaka ze Spartą/Unifreeze to także pojedynek doświadczonych snajperów: Jarosława Maćkiewicza i Grzegorza Bały, którzy pomimo upływu lat wciąż strzelają jak na zawołanie. "Maciek" w tym sezonie zaliczył 19 trafień, zaś "Bałer" strzelił 21 goli.- Jeśli chodzi o procent wykorzystanych sytuacji, to mogłoby być lepiej u Jarosława. Spokojnie powinien mieć przynajmniej dziesięć trafień więcej - uważa Broczek. - Zarówno Maćkiewicz, jak i Bała dobrze grają głową. Możliwe, że to właśnie stałe fragmenty gry będą kluczowymi elementami meczu - dodaje.

We Flisaku zabraknie pauzujących za żółte kartki Karola Streicha i Mateusza Dobka, a w Sparcie/Unifreeze nie ujrzymy Adama Sosnowskiego z powodów służbowych.

Pewne Legia, LTP o życie

Niemal pewni utrzymania mogą czuć się piłkarze Legii Chełmża. W środę podopieczni trenera Jerzego Smolarza zrehabilitowali się za sromotną porażkę w Barcinie, gdzie przegrali z Dębem aż 0:5. Pokonali w identycznych rozmiarach Zdrój Ciechocinek, a cztery z pięciu bramek strzelili synowie szkoleniowca: Łukasz (trzy) i Patryk (jedna) Smolarzowie. Teraz tylko kataklizm mógłby odebrać chełmżanom miejsce w następnym sezonie IV ligi. W sobotę zagrają na wyjeździe z LTP Lubanie, które nadal walczy o życie. Podopieczni trenera Krzysztofa Walczaka od dwóch spotkań nie wygrali na własnym boisku.

Do śmiechu w Ciechocinku już nie jest

Grający u siebie Zdrój ma niewielkie szanse na utrzymanie. Aby je przedłużyć musi wygrać. Ciechocinianie podejmą Start Radziejów i nie są bez szans na sukces. Będą musieli się jednak szybko pozbierać po przegranej w Chełmży.

Gdyby po pół godzinie ktoś powiedział, że przegramy w Chełmży 0:5 wybuchnąłbym śmiechem - powiedział Michał Wilniewczyc, trener Zdroju. - Przeważaliśmy jednak nie potrafiliśmy sforsować obrony. - Gospodarze w pierwszej akcji zdobyli gola, zaś bramka tuż przed przerwą miała decydujące znaczenie. Po zmianie stron ciechocinianie grali słabiej nie potrafiąc znaleźć sposobu na powstrzymanie braci Smolarzy.

Pełna koncentracja

Poprawili się za to humory inowrocławianom. W poprzedni weekend Goplania przegrała aż 1:5 z Chełminianką, ale w środę w trudnych warunkach zdołała pokonać na własnym boisku Noteć Łabiszyn.

- Mój zespół doskonale zdawał sobie sprawę z sytuacji w jakiej się znajdujemy - mówił po meczu trener Artur Wiśniewski. Teraz jest w znacznie lepszej sytuacji, ale nie możemy pozwolić sobie na straty punktów. Zwyciężyć w Mogilnie będzie mu jednak bardzo trudno.

Terminarz:
Sobota: Zdrój Ciechocinek - Start Radziejów (16, Rogowski z Torunia), Chełminianka - Unia Gniewkowo (16, Wołowski z Torunia), Flisak Złotoria - Sparta Unifreeze Brodnica (17, Gołębiowski z Siniarzewa), Dąb Barcin - Unia Wąbrzeźno (17, Mateusiak z Szubina), LTP Lubanie - Legia Chełmża (17, Nowicki z Solca Kujawskiego), Noteć Łabiszyn - Grom Osie (17, Ignatowski z Bydgoszczy), Pogoń Mogilno - Goplania Inowrocław (17, Gryckiewicz z Torunia), Cuiavia Inowrocław - Krajna Sępólno Krajeńskie (17, Siwa z Mogilna).