W bydgoskich przedszkolach będzie jednak luźniej

Rodzice dzieci, które mają chodzić od września do przedszkola w Bydgoszczy, mogą odetchnąć. Chociaż to jutro przedszkola prowadzone przez miasto wywieszą listy z nazwiskami przyjętych maluchów, już wiadomo, że miejsc dla małych bydgoszczan zabraknąć nie może.

Chętnych mniej
Okazuje się, że - na tę chwilę - w mieście jest o 118 więcej miejsc niż dzieci zapisanych do placówek.
Iwona Waszkiewicz, dyrektorka Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta: - Od tego roku przygotowaliśmy znacznie większą liczbę miejsc, w sumie 5518, w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych przy szkołach podstawowych lub zespołach szkół.

To głównie z myślą o 5-latkach, które w nadchodzącym roku szkolnym obowiązkowo zaczną zerówkę i 6-latkach, których rodzice mają wybór: posłać je do przedszkola czy już do pierwszej klasy.

Przeczytaj również: U Krecika nie idzie o kotlecika, czyli konflikt w przedszkolu.

Zmiana przedszkola
Waszkiewicz dodaje: - Przed nami najważniejszy moment: sprawdzenie, ile w danych placówkach jest zajętych, a ile wolnych miejsc. Jeśli więc do jednego przedszkola będzie znacznie więcej chętnych niż miejsc, rodzice mogą liczyć na to, że córka lub syn dostaną się, ale do innej placówki.

Jutro listy dzieci przyjętych będą wywieszone w poszczególnych przedszkolach. Rodzice, którzy zapisali malucha do więcej niż jednego przedszkola lub zerówki w szkole, otrzymają informację o wynikach rekrutacji w placówce wskazanej przez nich jako pierwszego wyboru.

Potwierdź rezerwację
Między 30 maja a 3 czerwca rodzice muszą potwierdzić wolę przyjęcia swoich dzieci do przedszkola. Brak potwierdzenia w tym terminie oznacza rezygnację z miejsca.

6 czerwca przedszkola wywieszą uaktualnione listy z nazwiskami maluchów.

Wolne miejsca będą mogły zająć wówczas 2,5-latkowie z Bydgoszczy i mali mieszkańcy gmin ościennych. Ci drudzy podczas naboru musieli ustąpić miejsca kilkulatkom, których rodzice - a tym samym i ich dzieci - są zameldowani w mieście.