Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największa na świecie rzeźba z "martwych" komputerów! Zobacz

Andrzej Bartniak
Instalacja "Czasem trzeba się otworzyć” ma być pretekstem do odwiedzenia  zamku, gdzie znajduje się największa na świecie rzeźba zrobiona z "martwych” komputerów
Instalacja "Czasem trzeba się otworzyć” ma być pretekstem do odwiedzenia zamku, gdzie znajduje się największa na świecie rzeźba zrobiona z "martwych” komputerów Andrzej Bartniak
Czy pasują do siebie sztuka współczesna i średniowieczne mury? Można spróbować. Niebawem zostanie odsłonięta niezwykła instalacja. Jak reklamuje ją autor Marek Tomasik, to największa tego typu praca na świecie.

Na czym polega jej niezwykłość? Bez zagłębiania się w intencje artysty, należy odnotować, że do jej wykonania zużyto elementy pochodzące z około 300 komputerów. Szkielet konstrukcji: sześć metrów szerokiej, cztery metry głębokiej i cztery i pół metra wysokiej, powstał z drewna. - Starego, już gdzieś do czegoś wykorzystywanego - zdradza kulisy niezwykłego projektu Marek Tomasik, świecki grafik, rzeźbiarz i fotografik. - Zależało mi na tym, aby drewno miało własną historię.

Cała reszta futurystycznej "kabiny", to znaczy ściany i jej wnętrze, której jedynym wyposażeniem jest krzesło, zrobiono z wszystkiego, z czego składa się komputer. Nad misterną budowlą Tomasik pracował prawie trzy lata. Wiązało się to zarówno ze stopniem jej komplikacji, jak i dostępnością materiałów. Zgromadzenie takiej ilości starych komputerów nie było łatwe. Pomocni okazali się przyjaciele rzeźbiarza.

Co artyście sprawiło najwięcej trudności? - Wyszedłem z założenia, że wykonam ją sam, bez jakiejkolwiek pomocy - mówi. - Musiałem więc poradzić sobie z uniesieniem czterometrowych elementów, ważących więcej niż ja, które należało precyzyjnie wypoziomować i umocować.

Jestem jak ona

Oglądając instalację podczas uroczystego otwarcia, zaplanowanego na 28 maja, niektórzy zapewne zadadzą sobie pytanie, czy powstała w ona na podstawie szczegółowego planu, czy też projekt ewoluowała w miarę upływu czasu? - Od początku miałem bardzo konkretną wizję - tłumaczy Tomasik. - Jeśli coś zmieniałem, to raczej niezbyt istotne rzeczy. Jak podkreśla, to jego pierwsza praca, o której może powiedzieć, że jest skończona.

- To mój autoportret - deklaruje. - Ja też jestem w środku pusty i jest we mnie krzesło, na którym mogą usiąść różni ludzie - tłumaczy w charakterystyczny dla siebie sposób. - W tym przypadku skupiłem się na pracy jak nigdy wcześniej. Zostawiłem tam energię, którą powinno być czuć. Rzeźba jest idealna. Nie zmieniłbym ani jednego elementu. Nie ma tam żadnej przypadkowości.

Enterman ratuje świat

Z pracą nierozerwalnie wiąże się postać Entermana, istoty o nadprzyrodzonych możliwościach, której literacki pierwowzór powołał do życia Tomasik. Na podstawie jego scenariusza powstaje eksperymentalny film, będący mieszanką różnych konwencji. Przygody Entermana, którego należałoby umiejscowić gdzieś między Supermanem a słynnym Asem z filmu Andrzej Kondratiuka "Hydrozagadka", prawdopodobnie będą emitowane w TVP Kultura. W jednym z odcinków zagra także, stojąca w zamku instalacja, jako maszyna do kończenia rzeczywistości.

Młodym się podoba

Wielu zwiedzających świecką warownię dostrzegło już znajdującą się na piętrze instalację. Niektórzy zaintrygowani jej niezwykłością, mimo zakazu, przeszli po kładce, żeby przyjrzeć się z bliska. - Komentarze są bardzo różne i dość ściśle zależne od wieku - mówi Przemysław Krzyżanowski, szef Izby Regionalnej w Świeciu. - Starsze osoby zastanawiają się czy to odpowiednie miejsce na tego typu dzieła. Młodym bardzo się podoba. Jedno jest pewne. Nikt nie przechodzi obok tego obojętnie. I to nam chodzi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska