Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panie doktorze, chcę znowu być dziewicą

(pio)
Dal niektórych przyszłych mężatek odzyskanie dziewictwa to sprawa nadrzędna
Dal niektórych przyszłych mężatek odzyskanie dziewictwa to sprawa nadrzędna Sxc
Coraz więcej kobiet zjawia się dyskretnie w gabinetach ginekologicznych tuż przed swoim ślubem. Powód? Pragną mieć… odbudowaną błonę dziewiczą.

Na pomysł operacyjnego przywracania dziewictwa wpadły młode muzułmanki. Jako nastolatki zachowywały się, jak ich rówieśniczki. Chodziły na dyskoteki, miały chłopaków, uprawiały z nimi seks.

Gdy nadszedł czas na ustatkowanie się i zamążpójście za muzułmanina, zaczynały się schody. W islamskiej kulturze brak dziewictwa może być powodem napiętnowania kobiety i zerwania związku. Ba! Nawet do zemsty rodziny lub zabójstwa nieczystej kobiety niekiedy dochodziło! Co miały zrobić więc panie, które przygody w łóżku miały już za sobą? Odbudować błonę!

Przywrócenie utraconego dziewictwa jest możliwe. Gdy przyszła panna młoda wmawia swojemu lubemu, że jest nieskazitelna (czytaj: dziewica), w noc poślubną będzie musiała mu to udowodnić. Chce przecież pokazać, że pochodzi z dobrego domu, jest dobrą partią, dobrze się prowadzi, ma zasady i jej przyszły mąż będzie tym jej pierwszym, jednym, jedynym, na którego czekała swoje ćwierć wieku. Niektórzy faceci, o dziwo, żądają certyfikatu ginekologa, że ich partnerka jest dziewicą.

Przeczytaj też: Dziewica i prawiczek, czyli gatunki na wymarciu?

Co ma jednak zrobić panna dwudziestokilkuletnia, która jako nastolatka poszła do łóżka z facetem? Jedyną szansę widzi w ginekologu, który odbuduje jej błonę dziewiczą. Taki zabieg można wykonać w niektórych prywatnych klinikach chirurgii plastycznej.

Specjaliści twierdzą, że odbudowa błony dziewiczej jedno- czy dwukrotnie nie jest szkodliwa dla zdrowia. Są jednak rekordzistki, które mają nawet po pięć takich zabiegów na koncie, na przykład pewna Rosjanka, córka biznesmena.

Taki zabieg rekonstrukcji nosi nazwę hymenoplastyki. Na czym polega? W czasie operacji dochodzi do sfałdowania śluzówki, delikatnego jej naciągnięcia i pozszywania. W rezultacie mężczyzna przy "kolejnym pierwszym" stosunku z niby-dziewicą czuje lekki opór, co ma być dowodem dziewictwa partnerki. Jest też krew na pościeli.

Sam zabieg trwa najwyżej godzinę. Kosztuje od 3 do 5 tysięcy złotych. Przeprowadza się go w znieczuleniu miejscowym. Pacjentka wraca do formy po około miesiącu od zabiegu.

Jest i wersja oszczędnościowa: w niektórych aptekach można kupić za około 100 złotych (w przeliczeniu na polską walutę) sztuczną błonę dziewiczą.

Tyle, że to dotyczy Japonii. Nie Polski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska