Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukam sponsora, czyli miłość do pieniędzy

(pio)
Nowe buty, sukienki, wycieczki albo opłata za czesne - o to nie muszą się martwić utrzymanki bogatych mężczyzn
Nowe buty, sukienki, wycieczki albo opłata za czesne - o to nie muszą się martwić utrzymanki bogatych mężczyzn sxc
- Atrakcyjna, wykształcona właścicielka figury modelki do stałej współpracy szuka sponsora - ogłasza się w internecie 23-latka.

Tego typu ogłoszeń można znaleźć w sieci tysiące. Są nawet specjalne serwisy tylko przeznaczone dla osób dorosłych.

Oto przykładowe ogłoszenie z dzisiaj: "Jestem śliczną brunetką, 172 cm wzrostu, 51 kilogramów i duże, jędrne piersi. Poszukuję pana, który pomoże mi finansowo w zamian za wspólne chwile przepełnione namiętnością. Nie wnikam w życie prywatne, a żonaci mi nie przeszkadzają, za to innych ich kochanek nie toleruję. Szukam sponsora, który zainteresowany jest "pozamałżeńską" relacją tylko z jedną kobietą. Nie umawiam się jednorazowo i na godziny. Panowie! Kochanka to spory wydatek, więc śmieszne propozycje z małymi kwotami kierujcie gdzie indziej. Telefon…"

Przeczytaj: Galerianki. Szukam sponsora... w centrum handlowym.

Tylko na tym portalu jest okazja wybierać spośród ponad 300 kobiet do wzięcia. Kandydatki można wybrać wpisując w wyszukiwarkę nazwę województwa, miejscowości, cel spotkania (np. sex spotkania, dyskretne spotkania albo cyber sex lub sex w wakacje).

Kim są ogłaszające się damy? To zazwyczaj panie młode, atrakcyjne, przeważnie wykształcone, za to przeważnie bez ambicji i bez pieniędzy, często z małych miejscowości, chcące dojść do dużych pieniędzy na skróty. Wybierają szybką drogę - szukają faceta, który spełni ich zachcianki: kupi markowe fatałaszki, ekskluzywne perfumy, opłaci zagraniczne wycieczki, kosztowne prezenty dla rodziny, czesne na studiach albo wynajem mieszkania. Łatwo, prosto i przyjemnie.

Przeczytaj też: W Toruniu sponsoring wśród nastolatek przybiera coraz większe rozmiary.

Kobiety nie mają zazwyczaj złudzeń, że sponsor się w nich zakocha i zostawi swoją żonę, czy partnerkę dal nich. One same mają swoich facetów (a nawet ich ciche przyzwolenie na taki zarobek). Dla nich znajomość ze sponsorem to czysta kalkulacja. Gdy będą miały wystarczająco dużo pieniędzy, zerwą z przeszłością. Tak przynajmniej teraz uważają.

O tym, że to związek bez przyszłości, czysty biznes, wiedzą też klienci. To coraz częściej nie tam żadni otyli, podtatusiali faceci z dużym brzuszkiem i 60-ką na karku. To panowie może nie tyle młodzi, co zadbani, przystojni, wysportowani. Mają równie atrakcyjne, ale przy tym zapracowane, marudzące żony, to wolą pokazać się w towarzystwie z młódką. A jeśli nie pokazać na bankiecie czy wakacjach, to spotykać się z nią na sam seks.

Przeczytaj również: "Robię to, bo lubię, a przy okazji dorobię. Stać mnie na kupno swojego mieszkania".

Jeden ze sponsorów przyznaje, że nie traktuje swojej utrzymanki jak zwykłej prostytutki, ale - chociaż jest samotny - nie związałby się z kobietą, która uprawia miłość za pieniądze. - Nie może za dużo ode mnie oczekiwać, bo to ja ustalam reguły - pisze na forum internetowym mężczyzna. - Spotykałem się z jedną studentką, ale znajomość zakończyła się, gdy "mała" zażyczyła sobie dwutygodniowego wyjazdu na Karaiby. Teraz mam inna studentkę. Też czasem wymyśla, ale nie aż tak, jak jej poprzedniczka. Na razie kupuję jej ciuchy, biżuterię i kosmetyki. Ostatnio zaczęła wspominać, że chce skutera. Jak dalej będzie kapryśna, zmienię ją na innym "model".

Ani jedna, ani druga strona nie ma oporów moralnych. Dla nich przecież to nie prostytucja, tylko… samopomoc. Ona dostaje kilkaset (czasem nawet kilka tysięcy) złotych kieszonkowego i ubrania lub kosmetyki. On ma zapewnione emocje w łóżku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska