Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jestem mężczyzną, a czuję się kobietą, czyli ile kosztuje operacja zmiany płci?

(pio)
Facet w damskich ciuszkach nadal dla niektórych jest odmieńcem
Facet w damskich ciuszkach nadal dla niektórych jest odmieńcem www.sxc.hu
Panowie przymierzają damskie fatałaszki i biorą hormony, dzięki którym urośnie im… biust. Panie chowają piersi pod bandażem i noszą męskie garnitury. Transwestyci są wśród nas.

Ma na imię Marek, ale czuje się Martyną, więc tak woli, jak się do niej (niego?) mówi. Urodziła się chłopcem, ale czuje dziewczyną. Ma 25 lat. Od dzieciństwa fascynowały go damskie ciuszki. Może dlatego, że pokój dzielił ze starszą siostrą. Była z niej taka strojnisia, ja podglądałem, jakie miniówki ubiera, jak zakłada rajstopy i pantofelki na obcasikach - wspomina Martyna.

Gdy siostra szła do szkoły, Marek zamykał drzwi do pokoju i przebierał się w ciuchy siostry. Mama, gdy go nakrywała, nieraz dawała mu za to lanie, ale on dalej malował usta szminką i lansował się przed lustrem w spódnicach. Rodzice, żeby przytłumić fanaberie syna, posłali go do technikum mechanicznego. Skończył szkołę, ale na długo przed maturą wiedział, że to nie zawód dla niego.

I postanowił, że nie będzie więcej udawał kogoś, kim się nie czuje. Transwestytyzm odmienił jego życie na lepsze. Przyznaje, że prowadzi podwójne życie. Dodaje jednak, że to dlatego, bo w Polsce transwestyci to chorzy, odmieńcy, psychole.

W pracy (jest sprzedawcą w salonie RTV i AGD) nadal jest Markiem. W spodniach na kant i koszuli z krawatem. Po robocie staje się - jak mówi - sobą. Mieszka sam. Po domu chodzi w damskim szlafroczku i damskich laczkach na koturnie. Czyta kobiecą prasę, używa damskich perfum. Maluje oczy i paznokcie. Depiluje nogi i pachy. Porusza się jak kobieta. Nigdy nie pokaże tego światu. Wstyd jest silniejszy.

Jedna z internautek uważa: Mimo, że biologicznie transwestyta jest facetem i nie chce tego zmieniać, to czasem, w jego wnętrzu, odzywa się kobieta, która pragnie wykrzyczeć światu: ja tu jestem. I robi to za pomocą ubrania. Strój jest tym elementem, który stwarza kobietę, ale nie neguje mężczyzny.

Transwestytyzm nie jest orientacją seksualną. Większość z nich to heteroseksualiści. W odróżnieniu do homoseksualistów, osoby "trans" mogą działać same, bez partnera. Ich odmienne zainteresowania to ich prywatna sprawa. Wystarczą im tylko od czasu do czasu spotkania w gronie transwestytów, np. w klubie gejowskim lub dla lesbijek.

Jedni transwestyci traktują to jako zabawę czy hobby. Są i tacy zdesperowani, którzy obwiniają wszystkich dokoła, że urodzili się chłopcem, a czują dziewczyną lub odwrotnie. Czasem decydują się na zmianę płci. A ta jest bardzo kosztowna.
Operacja zmiany płci od 1999 roku nie podlega refundacji NFZ. Trzeba więc za wszystko bulić samemu (samej).

Ile? Wizyta u specjalisty kosztuje każdorazowo około 100 złotych. Depilacja laserem - 2-4 tys. zł zł, usunięcie jabłka Adama - 2-4 tys. zł, powiększenie piersi - 6-10 tys. zł, chirurgiczna zmiana płci - 7-10 tys. zł, leki hormonalne - 35-180 zł miesięcznie.

Wszystko może kosztować około 40 tys. zł, wliczając w to prywatną diagnozę i wizyty u specjalistów (m.in. psychologa, psychiatry, seksuologa), sąd, leczenie, badania, lasery, operację.

Tekst powstał w oparciu o dane ze strony internetowej Fundacji na Rzecz Osób Transpłciowych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska