Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O porządkach, potrawach, święconce i pisankach, czyli święta widziane oczami dzieci

Rozmawiała Katarzyna Piojda
Dzieci z Przedszkola nr 80 w Bydgoszczy już nie mogą się doczekać zajączka
Dzieci z Przedszkola nr 80 w Bydgoszczy już nie mogą się doczekać zajączka Jarosław Pruss
- Zając podrzuca dzieciom upominki nocą, bo wtedy dotrze do wszystkich: po zmroku nie ma korków na drogach - twierdzą przedszkolaki.

O świętach wielkanocnych rozmawialiśmy z 6-latkami z grupy "Misie" w Przedszkolu nr 80 przy ul. Pomorskiej w Bydgoszczy.

- Pomagacie rodzicom przed świętami?
Madzia: - Ciągle pomagam, zwłaszcza przed świętami.
Kuba: - Ja też. Sprzątam swój pokój i wynoszę śmieci.
Zuzia: - Częściej pomagają dziewczynki, bo chłopcy są leniwi, jak tatusiowie.

- To tatusiowie nie pomagają mamusiom?
Mikołaj: - Mój tata nie jest leniwy, ale nie pomaga mamie. Leży na kanapie i ogląda telewizję.
Natalka: - Mój też leży na tapczanie, ale nie gapi się w telewizor, bo tam są ciągle reklamy. Tata śpi i chrapie. A mama za niego wszystko zrobi na Wielkanoc. Tylko nie może go obudzić, jak sprząta. Musi cicho sprzątać i gotować bez stukania garnkami.

- Jakie jedzenie będzie u was na świątecznym stole?
Michał: - Makowiec, sernik, mazurek…
Krzysiu: - Mazurek jest też Dąbrowskiego. To piosenka, ale ciasto ma taką samą nazwę, ale już nie Dąbrowskiego.
Sonia: - My zjemy karpia.
Krzysiu: - No coś Ty! To nie te święta. W Wielkanoc jemy kotlety, zrazy, sałatki i jajka.
Gracjan: - Torty też jemy i lepsze, droższe cukierki.

- Chodzicie przed świętami do kościoła?
Natalia: - Ja chodzę. Z rodzicami. Modlę się tam nawet, jak ksiądz nie patrzy.
Olek: - Pójdę kilka razy. Zacznę w sobotę, ze święconką, w niej będą pisanki.

- Co to są pisanki?
Gusum: - Kolorowe jajeczka od kury. Trzeba je wcześniej ugotować. Nie wolno jednak obierać. Skorupki trzeba pomalować i już jest.
Michał: - Można na nich rysować pisakami szlaczki.
Mikołaj: - I samochodziki.
Oliwia: - I lalki.
Olivier: - Nie, lalek nie, bo rysunek lalki nie zmieści się na skorupce. Jak są przygotowane pisanki, to znaczy, że są już święta i można czekać na zająca z upominkami.

Wielkanoc to dla nas głównie rodzinne święto

- Przyniesie je tylko grzecznym dzieciom?
Michelle: - Powinien tylko grzecznym, ale przynosi wszystkim, bo musi zanieść upominki do wszystkich domów na świecie i nie ma czasu, żeby pytać każde dziecko, czy było grzeczne.
Marcin: - Ja czasem nie jestem grzeczny, bo się biję z kolegami, a wiem, że do mnie zając i tak przyjdzie.
Zuzia: - Zając i tak by nie pytał, czy dziecko jest grzeczne, bo on przychodzi, gdy śpimy.

- Skoro zając musi odwiedzić tyle dzieci podczas jednej nocy, to ktoś mu pomaga?
Mateusz: - Ma pomocników: inne zające. Królik rzadko mu pomaga, bo królik jest leniwy i wolniej kica niż zając.

- Dlaczego zając przychodzi nocą i chowa upominki?
Sonia: - Bo nocą nie ma korków na drogach.
Szymek: - To, czy są korki, może sprawdzić, dzwoniąc przez komórkę albo krótkofalówkę. Chcę krótkofalówkę.
Michelle: - Ja lalkę, która siusia, płacze i się śmieje.
Kuba: - Mi się marzy helikopter. By mi latał przez całe święta po pokoju.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska