MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto kontra związki zawodowe. Walczą o sanatorium "Modrzew"

(FI)
Kto jest jego właścicielem?
Kto jest jego właścicielem? Dominik Fijałkowski
Kto jest właścicielem Sanatorium "Modrzew" w Inowrocławiu? Związki zawodowe, czy może miasto?

Inowrocławscy radni unieważnili ostatnio uchwałę podjętą przez ich poprzedników w 1999 roku. 12 lat temu rajcy wyrazili zgodę na sprzedaż związkom zawodowym komunalnego gruntu, na którym stoi sanatorium. Obecnie okazuje się, że właściciel gruntu (miasto) zgodnie z artykułem 48 kodeksu cywilnego jest też właścicielem "Modrzewia".

Nie ma ciągłości

W 1972 roku miasto przekazało Związkowi Zawodowemu Pracowników Leśnych i Przemysłu Drzewnego w użytkowanie na 90 lat ziemię, na której wybudował on Sanatorium "Modrzew". Przez lata wiele się zmieniło. Przede wszystkim nie ma już wspomnianego związku. Obiektem uzdrowiskowym zarządzają obecnie Związek Zawodowy Budowlani i Związek Zawodowy Meblarze RP.

- W 1999 roku miasto zgodziło się na sprzedaż grunt następcy prawnemu Związku Zawodowego Pracowników Leśnych i Przemysłu Drzewnego. Przeanalizowaliśmy dokumenty i naszym zdaniem "Budowlani" i "Meblarze RP" nie są takimi następcami, w związku z tym nie można spełnić zapisów uchwały sprzed jedenastu lat - słyszymy w ratuszu.

Na dodatek nowe przepisy nie pozwalają na sprzedaż gruntu ot, tak. Teraz musi odbyć się to w drodze przetargu. I jeszcze jedno. Miastu taka sprzedaż może się nie opłacać, bo jak wspomnieliśmy, w myśl kodeksu cywilnego, będąc właścicielem gruntu jest też właścicielem sanatorium. - Co ważne, są przepisy, które pozwalają miastu prowadzić sanatorium - zapewniono nas w urzędzie.

Sądzą się

Obecnie toczą się dwa postępowania w sądach, w których stronami są związki zawodowe i miasto Inowrocław. Ratusz wygrał przed warszawską Temidą proces o zapłatę za bezprawne wykorzystywanie nieruchomości przez związki. Ustalono też, że Budowlani i Meblarze RP nie są prawnymi spadkobiercami ZZ Pracowników Leśnych i Przemysłu Drzewnego. Wyrok jest nieprawomocny. Związkowcy złożyli apelację.

Natomiast przed sądem w Bydgoszczy odbywają się rozprawy przeciwko miastu. Związki zawodowe chcą, by sąd wydał oświadczenie zastępcze, które ureguluje ich tytuł prawny do gruntu.

Radny zaleca ostrożność

Jacek Olech, radny opozycji uważa, że należało poczekać z unieważnieniem uchwały z 1999 roku, bo utrudnia się związkowcom odzyskanie majątku.

Nie do końca jest on też przekonany o tym, że obecne związki zawodowe nie są prawnymi spadkobiercami poprzednika z 1972 roku. Przypomina, że w stanie wojennym związki musiały zaprzestać swej działalności, a ich majątek przejęła komisja skarbu państwa.

Po stanie wojennym został on zwrócony, ale wtedy działało już osiem nowych federacji związkowych. - Nie możemy utrwalać tego co spowodował stan wojenny, tym bardziej, że Trybunał Konstytucyjny uznał, że wprowadzenie stanu było niekonstytucyjne - komentuje Olech.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska