Stan wyjątkowy na drogach powiatowych w Barcinie!

O bardzo złej sytuacji na drogach świadczy chociażby to, że po raz pierwszy w historii istnienia powiatu Zarząd Dróg Powiatowych wyłączył z ruchu trasę Mamlicz - Jordanowo. Jej stan jest tak fatalny, że zagraża ona bezpieczeństwu jej użytkowników.

Zanim głos zajął Jacek Mazany, szef ZDP, kilka informacji na temat dróg wojewódzkich przekazał Jacek Kodzis, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Inowrocławiu. Dowiedzieliśmy się, że rozpoczęto już pozimowe naprawy dróg i poprawa na traktach wojewódzkich gminy Barcin, powinna być odczuwalna za około 1,5 tygodnia.

Gość dodał, że aktualnie jest robiony projekt na całej długości drogi Brzoza - Wylatowo. - Powiem też, że w projektowaniu jest także droga Pakość - Strzelno oraz Żnin - Damasławek. To trzy najgorsze drogi na naszym terenie. Oby jak najszybciej przeszły do następnego etapu, czyli realizacji. Projekty na pewno trafią do każdego urzędu miast i gmin celem zaopiniowania i naniesienia poprawek - oświadczył Kodzis.

Zejdzie dług szpitala, będzie kasa

- Zima zweryfikowała nas bardzo poważnie - zaczął z kolei Jacek Mazany. Nawiązując do zamkniętej drogi Mamlicz - Jordanowo powiedział, że nie ma aktualnie żadnych środków finansowych i nie wiadomo kiedy droga będzie przejezdna. Ma też obawy czy starczy na to półtora miliona złotych.

Jacek Mazany oświadczył, że szansa na zwiększenie inwestycji na drogach powiatowych jest, ale jak powiedział starosta Zbigniew Jaszczuk, dopiero kiedy zejdzie nam szpitalny dług. Wtedy możliwe jest wyemitowanie obligacji lub zaciągnięcie pożyczki właśnie z przeznaczeniem na drogowe inwestycje.
Szef ZDP nie ukrywał, że stan dróg w całym powiecie jest bardzo poważny, a zima bardzo mocno zweryfikowała ich stan. Wiele z nich jest nieremontowanych od 40 lat, a miejscami asfaltowe dywaniki mają zaledwie 2 - 3 centymetry grubości.

Jedyny pozabudżetowy zastrzyk finansowy, który ZDP otrzymuje na remonty dróg to środki z Regionalnego Programu Operacyjnego i tzw. schetynówki. Dzięki tym pieniądzom niektóre trakty zostały wyremontowane, ale to i tak kropla w morzu potrzeb.

Gminne drogi nam pięknieją

Weselsze informacje przekazała za to Teresa Grabowska, kierownik referatu inwestycji, remontów i dróg. - Stan dróg gminnych z roku na rok się poprawia. To efekt opracowanego harmonogramu remontu, który systematycznie jest realizowany. W latach 2007 - 2010 gmina wydatkowała na drogi w sumie 15 mln 708 tys. złotych - powiedziała.

W samym 2010 roku m.in. przebudowano 400 metrowy odcinek drogi przy ul. 4 Stycznia, wykonano remont ul. Lotników wraz z kanalizacją deszczową od drogi wojewódzkiej do ul. Dworcowej czy remont ul. Bielawskiej w Piechcinie. Wykonano też dokumentację na rondo na rydzku i na przebudowę mostu w ciągu ul. św. Wojciecha na starym mieście.

Dalej Teresa Grabowska, dodała, że w marcu dokonano przegląd traktów gminnych. Stwierdzono, że niektóre wymagają wyprofilowania lub miejscowego utwardzenia. Najważniejszymi zadaniami w bieżącym roku będą: przebudowa wspomnianego mostu, przygotowanie projektu drogi w Wolicach oraz kontynuacja przebudowy ul. Słowackiego w Barcinie.

Bo starosta miał pilny wyjazd

- Zapewne pamiętacie państwo jak byliśmy zapewniani, że zostanie dokończona droga wojewódzka - głos w dyskusji zabrał Henryk Popławski. - Została ona zrobiona częściowo od Żnina do Młodocina. Kolejna droga wojewódzka się rozpada, za chwilę będzie potrzebny poduszkowiec, by tamtędy przejechać. Amortyzatory naszych samochodów mówią same za siebie, jak ona wygląda. O drogach powiatowych można mówić tylko bezdroża powiatowe. Jakie nakłady, takie efekty. Trudno odnosić się do panów, ponieważ panowie są wykonawcami, a nie decydentami i trudno kierować do was nasze oczekiwania, to się mija z celem. Z tego wychodzi, że najlepsze są drogi gminne, choć one i tak nie są jeszcze w takim stanie jak byśmy chcieli - oznajmił.

- Na tym moglibyśmy zakończyć dyskusję na temat dróg, ale ja mam pani przewodnicząca do pani pretensje, a właściwie do kilku przewodniczących po kolei. Tak układacie jakoś dziwnie grafik sesji, że już od kilku lat nie może dojechać do nas pan starosta, zawsze ma jakiś pilny wyjazd w tym czasie. Następnym razem skonsultujcie terminy sesji. Pan starosta na pewno chciałby tu być, bo na pewno ma nam dużo do powiedzenia.

Zdaniem radnego, gdyby przestał istnieć taki zbędny i sztuczny twór, jakim jest powiat i gdyby Barcin dostał, oczywiście proporcjonalnie środki na drogi, te powiatowe na pewno lepiej wyglądałyby jak teraz.
Ze zdaniem radnego zgodziła się Jadwiga Mateńko: - Jesteśmy pełni szacunku jeśli chodzi o drogi powiatowe i szefa pana Jacka Mazanego, i ustaliliśmy, że milczenie będzie chyba bardziej wymowne niż utyskiwanie, bo pan nie jest niczemu winien. Dla mnie zarząd starostwa wraz ze swoim szefem nie spełnia swojej roli wobec tej sytuacji. Uważam, że pieniądze na drogi, które są w stanie katastrofalnym powinny znaleźć się natychmiast. Mamy stan wyjątkowy na drogach, a jest to skutek wieloletnich zaniedbań.

Radna Alicja Wiczewska w kontekście zamykania dróg dodała, że szkoda, iż starosta i powiat nie widzą, że istnieje gmina Barcin.

Na koniec kilka zdań dodał burmistrz Michał Pęziak: - Sam pan przyznał, że takich dróg tragicznych, w naszej gminie jest teraz najwięcej. Niedoinwestowanie dróg powiatowych obnaża to, że środki płyną raczej w kierunku gmin Rogowo, Gąsawa, Janowiec, a nie do gminy Barcin. I o to najbardziej mamy żal.

Jacek Mazany miał przy sobie zestawienie prac, jakie wykonano na drogach powiatowych w gminach w latach 1999- 2010. I biorąc pod uwagę ilość dróg powiatowych w gminach i ilość przekazanych środków, Barcin plasuje się na trzecim miejscu za Rogowem i Janowcem Wlkp. Tworząc wykaz wzięto pod uwagę przebudowę dróg, powierzchniowe utrwalenie grysami, przebudowę i budowę chodników oraz cienkie dywaniki.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje