Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza wokół dopłat do odżywek. Ministerstwo zdrowia zapewnia, że nie ograniczy dostępu do preparatów leczniczych

(MP)
Nowy sposób refundacji preparatów dla dzieci cierpiących na choroby rzadkie, budzi niepokój rodziców
Nowy sposób refundacji preparatów dla dzieci cierpiących na choroby rzadkie, budzi niepokój rodziców sxc.hu
Nowy sposób refundacji preparatów dla dzieci cierpiących na choroby rzadkie, budzi niepokój rodziców. Jak twierdzą, będą musieli dokładać nawet kilka tysięcy złotych.

Najwięcej obaw mają rodzice dzieci chorujących na fenyloketonurię - rzadką chorobę polegającą na gromadzeniu się w organizmie i toksycznym wpływie aminokwasu - fenyloalaniny. Prawidłowe funkcjonowanie osób borykających się z tą przypadłością możliwe jest tylko dzięki właściwej diecie połączonej ze specjalnymi preparatami.

Obecnie refundowane są wszystkie z nich. Ale warunki dopłat państwa do tych odżywek mają się zmienić. Zgodnie z założeniami ustawy, wprowadzona zostanie tak zwana grupa limitowa. W praktyce oznacza to, że preparaty dla osób cierpiących na choroby rzadkie będą refundowane tylko do wysokości ceny najtańszej odżywki. - To krok w tył - komentuje Ewa Sterczewska, prezes łódzkiego Stowarzyszenia Chorych na Fenyloketonurię i Zaburzenia Pokrewne. - Będziemy musieli wrócić do preparatów najtańszych, czyli tych, które dzieci wyrzucają po kryjomu do śmieci, ponieważ są tak niesmaczne.

Tymczasem, jak podkreśla, odżywki droższe podlegają ciągłemu udoskonalaniu, są lepsze także pod względem właściwości leczniczych. - Niestety, nowa ustawa ograniczy dostęp do tych preparatów - mówi Leszek Wała, prezes Bydgoskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych na Fenyloketonurię.

Powód? Dla większości osób będą one zbyt drogie. Jeżeli na przykład najtańsza odżywka kosztuje 200 zł, a ta droższa 500 zł, to rodzic, który zdecyduje się na zakup droższej, będzie musiał pokryć różnicę, czyli 300 zł. - Od 18 lat walczę o to, by chorym na fenyloketonurię żyło się lepiej - podkreśla Ewa Sterczewska. - Bezskutecznie.
Innego zdania jest Ministerstwo Zdrowia, które uważa, że nowe rozwiązanie wzbogaci polski rynek o kolejnych producentów odżywek. Co więcej, jak zapewnia resort, grupa limitowa będzie obejmować preparaty o tym samym wskazaniu, przeznaczeniu oraz skuteczności. Ale to, w ocenie przeciwników ustawy, oznacza powrót do specyfików starszych, często odrzucanych przez dzieci, choćby z uwagi na wywoływany przez preparaty odruch wymiotny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska