Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie potrafią czytać, a już są zawodnikami

(pio)
Do najmłodszych piłkarzy można zaliczyć nawet 4-latków
Do najmłodszych piłkarzy można zaliczyć nawet 4-latków Sxc
Jeszcze nie umieją czytać, a już mają trenerów. Nic dziwnego - są zawodnikami. Tyle, że małymi.

Podczas ubiegłorocznych biegów organizowanych w Bydgoszczy, w grupie najmłodszych startujących był 5-latek. Jeszcze nie potrafi czytać ani pisać, a już trenuje. Zazwyczaj z tatą biega rekreacyjnie w podbydgoskim Myślęcinku. To był jego drugi start w zawodach.

Nawet kilkuletnie dzieci uprawiają sport. Do najmłodszych piłkarzy można zaliczyć nawet 4-latków. Wśród małych pływaków są… 2-letnie dzieci. W jednym z bydgoskich klubów karate trenuje 4-latek. Tyle samo lat ma mały judoka z Bydgoszczy. I nikogo to nie dziwi. Niedawno świat obiegła wiadomość, że w Ameryce zorganizowano zawody dla kulturystów. Najstarszy zawodnik miał… 10 lat.

Paulinka Frankiewicz uczy się w kl. II A Gimnazjum nr 1 przy ul. Sielskiej w bydgoskim Fordonie. - Już piąty rok trenuję piłkę nożną dziewcząt - mówi dziewczyna. - Rodzice mnie nie namawiali na taki sport. Sama podjęłam decyzję. Treningi mam codziennie podczas "normalnych" zajęć. Dodatkowo ćwiczę jeszcze dwa, trzy razy po szkole. Tym bardziej podobają mi się treningi, bo uczestniczą w nich cztery moje koleżanki z klasy.

Największe sukcesy drużyny gimnazjalistki? - Wicemistrzostwo Bydgoszczy w piłce halowej dziewcząt i III miejsce w zawodach miejskich, które odbyły się na bydgoskim Siernieczku.

Niektórzy rodzice sami namawiają pociechy do ćwiczeń. W ten sposób chcą, by ich dzieci osiągnęły to, co im, dorosłym, nie udało się zrealizować. Opłacają trenerów, wyjazdy na zawody, kolejne stroje i sprzęt.

Rodzice młodych zawodników (jeśli już chodzą do szkoły) obawiają się, że ich dzieci, poświęcając czas wolny na treningi, opuszczą się w nauce. - Można to pogodzić. Dla mnie na pierwszym miejscu jest nauka - przyznaje Paulina. - Jeżeli zbliża się ważny sprawdzian, po prostu nie idę na trening, tylko zakuwam do testu.

Gdy młodociany sportowiec ma spektakularne sukcesy na swoim koncie i na trening iść musi, w grę wchodzi nauczanie indywidualne.

- Jeden z naszych uczniów już drugi rok ma nauczanie indywidualne z niektórych przedmiotów, na pozostałe zajęcia chodzi razem ze swoją klasą - tłumaczy Piotr Straszewski, dyrektor Zespołu Szkół nr 20 w Bydgoszczy, w skład którego wchodzi Gimnazjum nr 1. - Na bieżąco sprawdzam wyniki nie tyle w sporcie, co w nauce, osiągane przez tego ucznia. Na razie nie mam zastrzeżeń co do jego ocen.

Są jednak przypadki młodych zawodników, że przez przygotowania do zawodów powtarzali klasę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska