Basen w Golubiu-Dobrzyniu? Wstępne przygotowania trwają od kilku tygodni!

Dotychczas o basenie w Golubiu-Dobrzyniu mówiło się ostrożnie - że to najpierw spore koszty budowy, a potem utrzymania i że mieszkańcy mogą przecież dojeżdżać do Brodnicy czy Wąbrzeźna.

- Nie deklarowaliśmy tej inwestycji w kampanii wyborczej - przypomina burmistrz Roman Tasarz. Tymczasem od miesiąca prowadzone są intensywne działania na rzecz budowy basenu w naszym mieście.

Skąd taki nowy inwestycyjny kurs? - Mobilizuje nas do tego sytuacja - wyjaśnia burmistrz. - Jeśli teraz nie spróbujemy wykorzystać szansy, to jest małe prawdopodobieństwo, że jeszcze kiedyś uda się pozyskać tak duże dofinansowanie. W tej chwili urząd marszałkowski w polityce finansowej wyraźnie preferuje tę inwestycję, dotacja wynosi tu 65 proc., a na przykład na halę sportową - 33 proc.

W zeszłą środę miasto zleciło przygotowanie wstępnej koncepcji projektowo-urbanistycznej, która da ogóle ramy dla konkretnego projektu.
- Planujemy to jako dwie oddzielne inwestycje, ale chcielibyśmy, żeby basen połączony był przestrzennie i funkcjonalnie z halą sportową - mówi burmistrz. - To złożone przedsięwzięcie, dlatego potrzebujemy wstępnej koncepcji. Jeśli wszystko się uda, to w przyszłym roku moglibyśmy przeprowadzić przetarg, a zakończyć budowę na początku 2014.

Czego wstępnie możemy się spodziewać?
Obiekt miałby stanąć za stadionem, między boiskiem a lasem. Główna pływalnia dla dorosłych ma mieć wymiary 25 na 12,5 m, do tego pływalnia dla dzieci i brodzik, zjeżdżalnia, bicze wodne, sauna i jacuzzi.
- Obok kawiarnia, żeby można było w tym miejscu nie tylko popływać, ale też po prostu odprężyć się i miło spędzić czas - planuje Tasarz.

W bezpośrednim sąsiedztwie miałaby stanąć hala sportowa, typowa, podobna do tej m.in. w Wąpielsku - pełnowymiarowe boisko spełniające standardy dla licencjonowanych turniejów piłki ręcznej, koszykówki czy unihokeja, z możliwością podziału kurtynami na kilka mniejszych powierzchni. Widownia dla 300 osób.
Wstępnie szacowany koszt obu inwestycji to ok. 20 mln zł, w tym 15 mln na basen.

Skąd pieniądze?
- Nie bralibyśmy teraz pod uwagę tak dużych wydatków, gdyby nie możliwość pozyskania dotacji z urzędu marszałkowskiego - podkreśla Tasarz. - Jestem po rozmowach z marszałkiem Piotrem Całbeckim i wicemarszałkiem Michałem Korolko, usłyszałem od nich słowa zachęty.

Istotna dla powodzenia pomysłu będzie też współpraca z ościennymi gminami.
- Już spotkałem się w tej sprawie ze starostą i z wójtami wszystkich naszych gmin poza Kowalewem - mówi burmistrz. - Wszyscy zadeklarowali współpracę, zebranie we wspólnym gronie planujemy na wtorek. Do omówienia są, z jednej strony współfinansowanie, a z drugiej zasady ułatwionego dostępu dla mieszkańców naszego powiatu, przede wszystkim uczniów.

W poniedziałek Tasarz rozmawiać ma jeszcze indywidualnie z Andrzejem Grabowskim. Czy w Kowalewie Pomorskim, gdzie o basenie mówi się od trzech lat, pomysł sąsiadów wzbudza entuzjazm?

- Pan Tasarz nie mówił nam o celu swojej wizyty - odpowiada Karolina Kowalska, asystentka burmistrz Kowalewa. - Chodzi o współpracę w kwestii basenu? Oczywiście jesteśmy na nią otwarci, bardzo chętnie będziemy gościć na naszym basenie mieszkańców Golubia-Dobrzynia. Koncentrujemy się na tym, by budowę rozpocząć w tym roku. Mamy basen w miejscowym planie zagospodarowania, wydaną decyzję o warunkach zabudowy i gotową uzbrojoną działkę.

- Kiedy ruszymy z inwestycją? To zależy od decyzji urzędu marszałkowskiego - dodaje Bożena Rymanowska, kierowniczka referatu techniczno-inwestycyjnego w kowalewskim magistracie. - Wniosek o dotację złożyliśmy w zeszłym roku. Mamy początek roku budżetowego, decyzji spodziewamy się lada dzień. Ze swojej strony zabezpieczyliśmy w naszym tegorocznym budżecie 520 tys. zł na dokumentację projektową.

Będziemy mieć zatem dwa baseny?! Mało prawdopodobne.
- Wkładem 65-procentowym urząd marszałkowski dofinansowuje jedynie jedną taką inwestycję na powiat - mówi Tasarz.

/do tematu wrócimy po poniedziałkowej rozmowie naszych burmistrzów/