Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Sprawdzą, czy hala przy ul. Bema nie będzie zbyt tania

(KAF)
Dwie firmy odwołały się od wyniku przetargu, w którym magistrat wybrał budowniczych kompleksu przy ul. Bema
Dwie firmy odwołały się od wyniku przetargu, w którym magistrat wybrał budowniczych kompleksu przy ul. Bema Lech Kamiński
Dwie firmy odwołały się od wyniku przetargu, w którym magistrat wybrał budowniczych kompleksu przy ul. Bema. Protest w ciągu 15 dni rozpatrzy Krajowa Izba Odwoławcza.

Urząd miasta w przetargu na wykonawcę hali widowiskowo-sportowej wybrał ofertę konsorcjum firm Hydrobudowa i PBG. To była najtańsza spośród 10 propozycji, opiewająca na 121 mln zł.
Wynik oprotestowały firmy Alstal i Budus, które walczyły o lukratywny kontrakt. Alstal wraz z firmą Masters za wzniesienie kompleksu zażądały 145 mln zł. Budus propozycję wycenił na prawie 139 mln zł. - Naszym zdaniem wyłoniona firma zaproponowała rażąco niską cenę, która nie gwarantuje wykonania obiektu na poziomie określonym w projekcie budowlanym - zaznacza Alojzy Szczupak, wiceprezes Alstalu.

Czytaj również: Hala sportowa na miarę XXI wieku w Toruniu - tylko za ile?

Według Alstalu firmy, które przedstawiły tańsze oferty, są gotowe wykorzystać materiały niskiej jakości do wykonania podłóg, oświetlenia czy siedzisk dla widzów. I właśnie dzięki temu mogły w ofercie przedstawić niższą niż np. Alstal cenę za budowę hali. - To, co przedstawiły firmy, jest po prostu niezgodne ze specyfikacją zamówienia - wyjaśnia Szczupak.
Alstal przekonuje, że to nie pierwszy raz, gdy w Toruniu stawia się głównie na najniższą cenę inwestycji. Stąd też wśród wykonawców przedsięwzięcia magistratu określa się skrótem CCC, czyli Cena Czyni Cuda.

Czytaj o toruńskiej hali: Pierwsze imprezy lekkoatletyczne będzie można zorganizować na tym obiekcie w 2012 roku

Z takimi zarzutami nie zgadzają się urzędnicy i przekonują, że kryterium najniższej ceny jest powszechnie stosowane i niekoniecznie oznacza to, że obiekt będzie gorszej jakości. - Obecnie obserwujemy duże oszczędności na inwestycjach, gdyż firmy znacznie obniżają marże - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu i turystyki magistratu. - Firma, która podpisze kontrakt, zobowiązuje się do wykonania obiektu zgodnie z projektem. Po to powołujemy inżyniera nadzoru, by na bieżąco kontrolował przebieg budowy i w razie czego interweniował u wykonawcy.

Wczoraj nie udało nam się skontaktować z Hydrobudową. Protesty rozpatrzy Krajowa Izba Odwoławcza. Ma na to 15 dni. Jeśli skarga zostanie uwzględniona być może miasto będzie musiało jeszcze raz ogłosić przetarg lub wybrać firmę, która spełnia wszystkie wymogi.

Czytaj e-wydanie »
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska