Nowa szefowa domu kultury w Kowalewie Pomorskim wybrana

Na konkurs wpłynęło pięć ofert. Od kogo?

- Prócz Marleny Witkowskiej-Rypiny mieliśmy też dwie kandydatury z Golubia-Dobrzynia, jedną z Torunia i jedną z Brodnicy - mówi Karolina Kowalska z kowalewskiego magistratu. - Osoby te pracują teraz na innych stanowiskach i nie chciały startem w konkursie komplikować swojej obecnej sytuacji zawodowej. Prosiły więc, by nie ujawniać ich danych.

Chętni do szefowania spełnić musieli szereg wymogów formalnych - w pierwszej kolejności wyższe wykształcenie, minimum 3-letni staż pracy i znajomość stosownych przepisów. Prócz dokumentów poświadczających kwalifikacje zobowiązani byli przedstawić koncepcję dalszych działań i rozwoju kowalewskiej placówki.

Jednogłośny wybór

Spośród zgłoszonych ofert wybierała powołana przez magistrat trzyosobowa komisja konkursowa. - Sekretarz Ewa Bąk, która odpowiada u nas za kulturę, skarbnik gminy Maria Kiżewska i kadrowa Barbara Kaźmierska - wymienia Karolina Kowalska. - Panie jednogłośnie zarekomendowały burmistrzowi kandydaturę pani Marleny Witkowskiej-Rypiny.

Przyszła dyrektorka naszego Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury ma 45 lat, mieszka w podbydgoskich Przyłękach. Jest absolwentką wydziału sztuk pięknych na UMK, dodatkowo ukończyła studia podyplomowe z pedagogiki oraz z administracji i zarządzania. W ostatnich wyborach samorządowych bez powodzenia ubiegała się o miejsce w radzie powiatu bydgoskiego - startowała z list PO.

- Całe moje życie zawodowe związane było z pracą w samorządowych instytucjach kultury - mówi. - Na różnych stanowiskach, aż po dyrektora ośrodków kultury najpierw w Brześciu Kujawskim, potem w Białych Błotach.

Polityka czy nie?

Dlaczego wybrała właśnie Kowalewo? - Atutów jest tutaj wiele - odpowiada. - Po pierwsze, fantastyczny obiekt, niewiele samorządów gwarantuje tak dobre zaplecze dla rozwoju kultury. Do tego bogata historia i piękna okolica.

Andrzej Grabowski przeprowadził z zarekomendowaną kandydatką rozmowę: - Prosiłem komisję by wybrała dwie, trzy osoby, ale zdecydowani byli na jedną. Również na mnie pani Witkowska-Rypina zrobiła bardzo dobre wrażenie. Prócz znajomości kultury, zarządzania i odpowiednich paragrafów, ma też dużą wiedzę na temat naszej gminy, mówiła z serca i jakby była stąd. Na początek podpiszemy umowę na rok, ale mam nadzieję, że nowa pani dyrektor doczeka u nas emerytury.

Po tym jak Zofia Marchewka-Wojciechowska, która pełni funkcję dyrektorki M-GOK-u w Kowalewie od 1987 roku, złożyła wypowiedzenie, pojawiły się głosy, że była to decyzja polityczna.
Radny powiatu Józef Wojciechowski, prywatnie mąż odchodzącej dyrektorki, wspiera bowiem bardzo aktywnie głównego kontrkandydata burmistrza Andrzeja Grabowskiego z listopadowych wyborów - Jacka Boluk-Sobolewskiego.

- Przez wszystkie lata pracowałam rzetelnie i nigdy nie angażowałam się w życie polityczne, myślę, że zasłużyłam na to, by odejść w spokojnej atmosferze i bez podobnych insynuacji - mówi Marchewka-Wojciechowska. - O rezygnacji myślałam już od dłuższego czasu. W instytucji kultury pracować trzeba w soboty, niedziele i popołudnia. A ja chciałabym wreszcie więcej uwagi poświęcić rodzinie, sobie i swoim zainteresowaniom. Włożyłam w ten dom kultury sporo serca, życzę nowej pani dyrektor, by rozwijała to wszystko jak najlepiej.

Witkowska-Rypina obejmie stanowisko z początkiem kwietnia.