Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS zaczyna działać po chińsku i będzie ścigał internautów

Jacek Deptuła
sxc
A cóż to za dziwadło: poselski Zespół ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji.

Za pół roku sieć będzie kontrolowana, jak w Chinach? Trudno przewidzieć, ale Jarosław Kaczyński twierdzi, że w internecie jest zbyt dużo treści godzących w PiS.

Z inicjatywy prezesa powstał więc poselski Zespół ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji. W piątek to 9-osobowe gremium odbyło pierwsze spotkanie.

Zasiada w nim. m.in. bydgoski poseł PiS Tomasz Latos. - W internecie nie ma odpowiedzialności za słowo - wyjaśnia "Pomorskiej". - Jeśli w radiu, telewizji i prasie kogoś nazwie się złodziejem, można wytoczyć sprawcy proces. Natomiast anonimowość internetu to uniemożliwia. Celem zespołu jest doprowadzenie w tej kadencji do takich zmian ustawowych, by anonimowi internauci, którzy obrażają czy są wyjątkowo agresywni - mogli zostać pociągnięci do odpowiedzialności.
Członkowie zespołu będą zbierali sygnały obywateli i analizowali pod kątem prawnym. - Planujemy też spotkanie z właścicielami portali internetowych - mówi bydgoski poseł. - Z jednej strony mamy bowiem wolność słowa, z drugiej - agresję internautów. Zwróciliśmy się do Biura Analiz Sejmowych, by opracowało kilka ekspertyz.

Szefem zespołu jest Andrzej Jaworski, który nie ukrywa, że PiS spotyka się w internecie z największą nienawiścią. Ale zastrzega, iż członkowie zespołu tropić będą nie tylko przejawy nienawiści na tle politycznym. Niestety, Tomasz Latos nie potrafił wytłumaczyć, jak zespół będzie działał od strony technicznej.

W internecie pojawiają się miliony agresywnych wypowiedzi. Kto je będzie zbierał? Kto zajmie się poszukiwaniem autorów tysięcy postów. Jak ustalić ich tożsamość? Czy prokuratorzy i sądy nie zostaną zasypane setkami doniesień?


Pomysł Jarosława Kaczyńskiego jest groteskowy. Internet to ocean pełen milionów informacji i żeglujących użytkowników. Ale w Polsce panuje zasada, że jak nie wiadomo, co zrobić - powołuje się zespół. W tym przypadku - Zds.PWPiPZDSwK. Jest on równie komiczny, jak skrót nazwy, a co gorsza - bez wątpienia utonie w internetowym oceanie. Tylko dlaczego mamy płacić za fobie prezesa PiS? Niech taki zespół działa, ale na rachunek tej partii. Ostatecznie PiS dostaje rocznie kilkadziesiąt milionów złotych.
Też naszych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska