Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Kupuj z głową, nie daj się nabić w butelkę. Doradza rzecznik

Rozm. Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
Leszek Ciżmowski, rzecznik konsumentów
Leszek Ciżmowski, rzecznik konsumentów fot. archiwum
- Kupujmy tak, aby nie stracić pieniędzy i świątecznego nastroju - nic gorszego bubla pod choinką - mówi rzecznik. Rozmowa z Leszkiem Ciżmowskim, powiatowym rzecznikiem konsumentów w Tucholi.

- Na co uważać, kupując świąteczne prezenty?
- Wiadomo, że najwięcej kupuje się prezentów dla dzieci. Zachęcam do wybierania bezpiecznych zabawek, czyli takich, którymi dzieci nie zrobią sobie i innym krzywdy. Kupując np. hulajnogę, sprawdźmy, do jakiej wagi użytkownika jest przeznaczona. Zdrowego rozsądku przy kupowaniu nie zastąpi nawet najlepsza instrukcja, aczkolwiek ją też trzeba przeczytać. Ważne są dowody zakupu, np. paragony. Pod choinkę nie daje się prezentów z paragonami, ale warto je gdzieś zachować. Sprawdzajmy też daty przydatności do spożycia artykułów spożywczych.

- Jak nie dać się nabić w butelkę, kupując przez internet?
- Sklep internetowy powinien mieć na swojej stronie regulamin. Kupujący powinien go przeczytać i dla własnego bezpieczeństwa skopiować lub wydrukować. Na stronie nie może zabraknąć informacji o samym przedsiębiorcy. Jasno i czytelnie muszą być podane informacje o cenie, sposobie i terminie dostawy.

- Czy jest sposób, by rozpoznać podróbki markowych towarów? Czy można je reklamować?
- Często miejsce zakupu i cena powinny obudzić czujność kupującego. Produkty markowe z reguły nie są tanie. Klient nie jest ekspertem i ma prawo nie odróżnić oryginału od podróbki. Jeśli kupuje towar, to z założeniem, że będzie on dobrze działał. Jeśli nie działa, to może składać reklamację. Natomiast ewidentne podróbki warto zgłaszać do Inspekcji Handlowej.

- Z jakimi sprawami mieszkańcy najczęściej przychodzą do rzecznika po świętach?
- Dominują sprzęty elektroniczne, które "odmówiły posłuszeństwa", takie jak telefony komórkowe i sprzęt komputerowy. Przed świętami nierzadko trafiają do sprzedaży sprzęty, które zalegały w magazynach. Warto sprawdzać, kiedy były wyprodukowane.
Pamiętam przypadek, kiedy kupiono na prezent miniwieżę z głośnikami. Była zapakowana fabrycznie, ale miała już tyle lat, że kiedy w serwisie mechanikom przyszło dokonać naprawy, to stwierdzili, że do tego modelu nowych części już się nie produkuje. Co się tyczy telefonów i aparatów fotograficznych, to przypominam, że sprzęty elektroniczne są wrażliwe na bardzo niskie temperatury i wilgoć. Ich użytkowanie w ekstremalnych warunkach pogodowych może się skończyć uszkodzeniem, a serwis odmówi naprawy gwarancyjnej. Zimą często kupujemy obuwie na tę porę roku. Przykładowo jeżeli ktoś uważa, że kupi damskie kozaki za kilkadziesiąt złotych i będą one bardzo dobrej jakości, to jest raczej niepoprawnym optymistą.

- Czy prezent, który nam się nie spodoba, będzie można oddać?
- Sprzedawca nie ma obowiązku przyjmowania towaru, który się klientowi nie podoba lub nie pasuje, i oddawania pieniędzy. Można jednak próbować towar wymienić, np. jeżeli sweterek jest za mały, to warto spróbować wymienić go na większy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska