Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogilno. Nikt się nie przyznaje do wydania bezpłatnego pisemka, krytykującego burmistrza

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
Fot. sxc.hu
Starosta Tomasz Barczak zaprzecza, że ma związek z wydawaniem "Głosu Mogilna", pisma które krytykuje jego politycznego rywala Leszka Duszyńskiego.

Mogileńską specyfiką jest pojawianie się przed wyborami na rynku prasowym rozmaitych, zaangażowanych politycznie gazetek. Większość przechodzi bez echa. Ale inaczej stało się w przypadku bezpłatnego "Głosu Mogilna". Burmistrz Mogilna poczuł się zniesławiony artykułami tam zawartymi.

Ktoś na łamach bezpłatnego pisma krytykuje Leszka Duszyńskiego, ukrywając się pod pseudonimami. Dlatego burmistrz zgłosił sprawę prokuraturze. Śledczy będą teraz musieli ustalić, kto wydaje i pisze dla "Głosu".

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Leszek Duszyński wskazuje na podobieństwo szaty graficznej "Głosu Mogilna" do "Biuletynu" jaki wydaje starostwo mogileńskie. A jak wiadomo starostwem kieruje rywal Duszyńskiego w walce wyborczej. Starosta Barczak poczuł się sprowokowany do reakcji.

- W związku z pojawiającymi się sugestiami, w prasie lokalnej jak i ogólnopolskiej, jakoby moja osoba i urząd, którym kieruję stały za inicjatywą wydania gazetki "Głos Mogilna" - stanowczo temu zaprzeczam - pisze w przesłanym nam oświadczeniu Tomasz Barczak.

Dodaje ponadto, że "nie jest właściwe porównywanie biuletynu powiatowego z tą bezpłatną gazetką". Jak wyjaśnia starosta: - Ideą wydania przez powiat kilku jednodniówek była chęć pokazania dokonań kończącej się kadencji samorządu powiatowego, nie ma w nich żadnych odniesień, ani podtekstów politycznych. Proszę nie łączyć faktu ukazania się "Głosu Mogilna" z moją osobą - oświadcza starosta.

Jest jednak osoba, która łączy i powiatowy "Biuletyn" i "Głos Mogilna". To Paweł Krzyżan. Aktualnie kandydat PSL do rady miejskiej.

- Moja firma zajęła się jedynie składaniem "Głosu Mogilna". Składałem też biuletyn na zlecenie powiatu - przyznaje.

Zdaniem Pawła Krzyżana w "Głosie" nie trzeba było zamieszczać informacji o wydawcy i redaktorach, bo nie jest to gazeta, a "ulotka". Jednak pytany dlaczego autorzy tekstów chowają się pod pseudonimami Krzyżan mówi, że umożliwia im to ...prawo prasowe.

- Nie mogę powiedzieć kto jest autorem, ja tylko składałem to pismo.
Na czyje zlecenie? Tego powiedzieć nie chce...

To bardzo dobrze, że w polityce nie ma jednomyślności. Zawsze powinni być ludzie, którzy patrzą rządzącym na ręce i ich krytykują. Tyle, że słowa krytyki wypowiedziane odważnie, mają inną wartość, niż te wygłaszane anonimowo. Anonimowo powiedzieć można wszystko. Klasę i odwagę trzeba mieć, by swoje zdanie przedstawiać jawnie.

Komentarz autora

To bardzo dobrze, że w polityce nie ma jednomyślności. Zawsze powinni być ludzie, którzy patrzą rządzącym na ręce i ich krytykują. Tyle, że słowa krytyki wypowiedziane odważnie, mają inną wartość, niż te wygłaszane anonimowo. Anonimowo powiedzieć można wszystko. Klasę i odwagę trzeba mieć, by swoje zdanie przedstawiać jawnie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska