Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozwody w kujawsko-pomorskim. W Bydgoszczy czeka się 4 miesiące. W Toruniu i Włocławku - do 3 miesięcy

(pio)
Na rozwód w Bydgoszczy czeka się 4 miesiące.
Na rozwód w Bydgoszczy czeka się 4 miesiące. fot. sxc.hu
Bo żona nie potrafi gotować, bo po ślubie okazało się, że w ich związku na pierwszym miejscu jest nie żona, lecz... motocykl. I takie są powody, obok niewierności i alkoholu, które małżonkowie podają w pozwach rozwodowych.

Rozwody w kujawsko-pomorskim

Rozwody w kujawsko-pomorskim. W Bydgoszczy czeka się 4 miesiące. W Toruniu i  Włocławku - do 3 miesięcy
infografika: Monika Wieczorkowska

(fot. infografika: Monika Wieczorkowska)

Od momentu złożenia dokumentów rozwodowych do pierwszej rozprawy trzeba czekać do pół roku. Bydgoszczanie, którym zależy na "szybkim" rozwodzie mają pod tym względem najgorzej.

Pani Joanna z Bydgoszczy pozew w Sądzie Okręgowym przy Wałach Jagiellońskich złożyła 26 lutego tego roku. Rozwód dostała na pierwszej rozprawie, 7 lipca.

Przeczytaj: Rozwody kościelne. Jest ich coraz więcej

- Myślałam, że na jednej się nie skończy - przyznaje bydgoszczanka. - Mamy synka. Znajoma mówiła mi, że gdy w małżeństwie są dzieci, pierwsza rozprawa jest ugodowa, a dopiero na drugiej sędzia przyznaje opiekę nad dzieckiem. My co do dziecka byliśmy dogadani. Przemek mieszka ze mną, a tata zabiera go do siebie raz w tygodniu. W tym przypadku skończyło się na jednej sprawie.

Sądy zajmujące się "rozwodówką" są oblężone. W 2004 roku rozpraw było jednak znacznie więcej. - W tamtym roku złożono u nas prawie 3500 pozwów rozwodowych - informuje sędzia Hanna Kraszewska, przewodnicząca I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Toruniu.

Na pierwszy termin rozprawy czekało się wtedy nawet ponad pół roku. Powód? - Zlikwidowano fundusz alimentacyjny - odpowiada sędzia Kraszewska.

- Teraz w Bydgoszczy na pierwszą rozprawę czeka się około czterech miesięcy - mówi sędzia Katarzyna Chajęcka, przewodnicząca X Cywilnego Wydziału Rodzinnego w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. - Od kilku lat liczba wpływających pozwów utrzymuje się na tym samym poziomie. Wydział jest bardzo obciążony pracą, ponieważ poza sprawami pierwszoinstancyjnymi - rozwody, separacje - rozpoznaje odwołania od orzeczeń w sprawach rodzinnych i nieletnich.

W Toruniu okres oczekiwania wynosi dwa, czasem trzy miesiące. A we Włocławku? Od miesiąca do trzech.

Przeczytaj: Konflikty, rozwody, miłość... nasza-klasa

Rzecznik włocławskiego sądu okręgowego, sędzia Zbigniew Siuber, wylicza nawet czas oczekiwania na pierwszy termin. - Najwięcej małżeństw czekało na pierwszą rozprawę rozwodową od miesiąca do dwóch. Było ich 292 - informuje sędzia Siuber. - Najmniej, bo 61, było tych, którym pierwszą rozprawę wyznaczono po ponad trzech miesiącach.

Jakie powody kierują małżonkami, którzy składają pozwy? - Przeważnie chodzi o zdradę, często też jest to nadużywanie alkoholu lub stosowanie przemocy - mówi sędzia Hanna Kraszewska.

Ale są i bardziej oryginalne. - Moja klientka zarzucała mężowi, że motocykl jest ważniejszy od niej - opowiada jeden z bydgoskich adwokatów. - Miałem też klienta, który postanowił się rozwieść, bo żona nie umie gotować.

Wśród powodów rozbicia małżeństwa są też wiecznie zapracowany mąż, żona, która chce być mamą, ale co roku odkłada decyzję o macierzyństwie na później albo taka, która ciągle kłóci się ze swoją teściową. Powodem jest czasem też nieskonsumowanie małżeństwa - albo emigracja zarobkowa - dopowiada sędzia Chajęcka.

Małżonkowie składają coraz częściej pozwy z tzw. orzekaniem o winie współmałżonka. Na sali sądowej często jednak rezygnują z ustalenia orzekania o winie. Dochodzą do wniosku, że szkoda czasu i nerwów. No i pieniędzy na adwokata.

Zdarza się, że zwaśnieni małżonkowie godzą się na sądowej sali. - To wcale nie takie rzadkie sytuacje - dodaje sędzia Chajęcka. - Wchodzą na salę rozpraw jako wrogowie. Opuszczają ją jako przyjaciele.
Rozwód to droga sprawa. Samo złożenie pozwu to wydatek 600 złotych. Jeśli małżeństwo zostaje rozwiązane przez rozwód z zaniechaniem orzekania o winie, sąd, po uprawomocnieniu się wyroku, zwraca powodowi 300 złotych.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska