Brodnica. Obiecywały zapomogę, a ukradły pieniądze

Przy ul. Sienkiewicza w Brodnicy do drzwi 84-letniej mieszkanki Brodnicy zapukały dwie nieznajome kobiety. Poinformowały, że są ośrodka zdrowia i muszą przeprowadzić wywiad środowiskowy. W ten sposób udało im się wejść do mieszkania. Zaproponowały starszej pani, że pomogą jej uzyskać zapomogę. Wskazywały, że leki są bardzo drogie, a i węgiel do ogrzania mieszkania trzeba z pewnością kupić.

W czasie pobytu w mieszkaniu odwróciły uwagę właścicieli i ukradły pieniądze, pozostawione w zeszycie na komodzie w jednym z pokoi. Starsza kobieta zorientowała się, że została okradziona dopiero po wyjściu rzekomych pracownic ośrodka zdrowia. Straciła w ten sposób 1330 złotych dostarczonej przez listonosza emerytury.

To już trzecie w ciągu ostatnich kilku dni takie zdarzenie. W dwóch poprzednich straty były jeszcze większe. W Kurzętniku złodziejki weszyły do mieszkania pod pozorem sprzedaży narzuty. Pokrzywdzona starsza kobieta stracił 4 tysiące złotych.

W drugim przypadku w Nieżywięciu w gminie Bobrowo Cyganki okradły starszego mężczyznę. Za dobre serce i poczęstowanie herbatą, dwie kobiety okradły go na kwotę 5,5 tysiąca złotych.

- Pod żadnym pozorem starsze osoby nie powinny wpuszczać obcych do mieszkania - apeluje Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. - Scenariusz jest zawsze taki sam. Chodzi o wejście do domu i po odwróceniu uwagi właścicieli, kradzież cennych przedmiotów lub pieniędzy.