Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą zwolnić byłego marszałka. Jan Szopiński nawet nie zna treści wystąpienia swojego prezesa

(dk)
radny wojewódzki
radny wojewódzki
Taki wniosek wojewódzki sejmik rozpatruje po raz pierwszy w swej historii. Dziś zadecyduje, czy jeden z jego rajców pożegna się z posadą.

Firma "Damat" wystąpiła do sejmiku o zgodę na zwolnienie z pracy pełnomocnika zarządu spółki, a także radnego sejmiku, byłego wicemarszałka Jana Szopińskiego. Firma prowadzi ośrodek wypoczynkowy w Tleniu, rajca pracuje tam od stycznia 2009 roku. Pismo odesłano do poprawki. Skierowano je bowiem do nie istniejącego organu - "prezydium sejmiku", a podpisany pod nim prezes Zbigniew Mattya sygnował je pieczątką wiceprezesa. Błyskawicznie wpłynęło drugie, tym razem poprawne wystąpienie.

- Radni rozpatrzą je na poniedziałkowej sesji, 30 sierpnia - mówi szef sejmiku Krzysztof Sikora. To pierwszy taki wniosek w historii wojewódzkiego samorządu. Dotarliśmy do projektu uchwały przygotowanej przez konwent sejmiku. Odmawia on zgody na zwolnienie rajcy. Jednomyślnie opowiedzieli się za tym szefowie klubów, przewodniczący sejmiku i jego zastępcy, a także marszałek.

- Z uzasadnienia wniosku wynika, że decyzja ma związek z wykonywaniem mandatu radnego - podkreśla Stanisław Pawlak, szef klubu "Lewica", do którego należy Szopiński. Jego zdaniem jest on jednym z aktywniejszych rajców i musi się to odbijać na obowiązkach zawodowych. Ale przecież zatrudniono go, gdy już był radnym i pracodawcy doskonale o tym wiedzieli. Pawlak podkreśla, że zgodnie z ustawą o samorządzie województwa, w takich sprawach sejmik ma obowiązek sprzeciwić się zwolnieniu radnego.

- Wszystkim trzeba dać szansę, ale należy z niej skorzystać - mówi prezes Mattya. Teraz nie chce komentować tej decyzji, odsyła do swego pisma. Podkreśla jedynie, że ta sprawa to przestroga dla wszystkich przedsiębiorców, by nie zatrudniać osób korzystających z ochrony, jaką daje im immunitet radnego.
- Wierzyć mi się nie chce, że mój szef mógł powiedzieć takie słowa - nie kryje zaskoczenia Jan Szopiński. - Jest moim pracodawcą, ale także dobrym kolegą i to już od wielu lat. Nawet nie znam treści jego wystąpienia do sejmiku, nie znam też projektu uchwały w mojej sprawie. Dlatego proszę o zwolnienie mnie z obowiązku komentowania tej sprawy.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska