Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raczej zostają

Andrzej Bartniak

Pod koniec tego roku miała zakończyć się odbudowa świeckiego zamku. Tak zakładano w 2006 roku. Dziś mówi się o 2015 roku. Wiadomo też, że nie uda się zrealizować części wcześniejszych planów.
W 2008 roku gmina miała uzyskać pozwolenie na budowę. W następnym roku na placu budowy spodziewano się ekipy fachowców, którym chciano powierzyć rekonstrukcję świeckiej warowni. Huczne otwarcie zapowiadano na koniec 2010 roku. W nowej, mieszczącej się w podziemiach restauracji, miała odbyć się zabawa sylwestrowa, jakiej miasto nie widziało. Tyle planów, które przez dłuższy czas rozgrzewały wyobraźnię nie tylko miejscowych miłośników historii. Przysłowiowym kubłem zimnej wody okazała się informacja o mopkach - wyjątkowych nietoperzach, które podlegają ochronie i nie wolno ingerować w ich środowisko.

Raczej zostają

Nietoperze są nie tylko problemem lub - jak wolą przyrodnicy - bogactwem Świecia. W naszym województwie nigdzie indziej mopki nie występują. Rozwiązań pozwalających z jednej strony chronić tej gatunek, a z drugiej realizować różne zadania inwestycyjne, szukają także w województwie zachodnio-pomorskim. Gmina Świecie podpisała specjalne porozumienie, w ramach którego fachowcy przez dwa lata będą badać siedliska tych ssaków także w Świeciu. Praca specjalistów ma być finansowana ze środków UE. To jedna korzyść. Drugą jest raport oddziaływania na środowisko, którego wyniki trudno będzie podważyć. Akceptacja tego dokumentu przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska umożliwi ubieganie się o pozwolenie na budowę. - Oczywiście, raport dostaniemy dopiero za dwa lata, ale spodziewamy się w nim zapisu, że nietoperze powinny zostać w piwnicy - wyjaśnia Wiesław Ratkowski, kierownik wydziału budownictwa UM w Świeciu. - Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że "przeprowadzanie" nietoperzy w inne miejsce zwykle nie przynosi zadowalających efektów.

Koszulka z mopkiem

W tym momencie upada pomysł wybudowania specjalnego "bunkra" na Diabelcach lub wale. Skoro więc mopki zostaną w piwnicach, nie może tam być restauracji i kuchni. To zasadniczo burzy dotychczasową koncepcję.
- Rozważamy różne alternatywy - zdradza Ratkowski. - Ograniczenie się do cateringu, wybudowanie nowego budynku lub odkopanie którejś z zawalonych piwnic - wylicza. - Są takie możliwości. Należałoby tylko je odgruzować i od nowa zbudować sklepienia.
W trakcie tych rozważań pojawił się też pomysł, aby uczynić z nietoperzy atrakcję. W końcu jest to ginący gatunek, którego wartość przyrodnicza stale będzie rosnąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska