Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Smaku w Grucznie. -Takie przysmaki, że aż cieknie ślinka

(aga)
fot. Agnieszka RomanowiczProfesjonaliści (od lewej): Jean Bos, Hieronim Błażejak, Marek Szczygielski, Piotr Przybyło, Marek Gąsiorowski i Artur Moroz smakują najlepszą potrawę mięsną Mirosławy Świąder - udziec sarni podawany z modrą kapustą i borówkami
fot. Agnieszka RomanowiczProfesjonaliści (od lewej): Jean Bos, Hieronim Błażejak, Marek Szczygielski, Piotr Przybyło, Marek Gąsiorowski i Artur Moroz smakują najlepszą potrawę mięsną Mirosławy Świąder - udziec sarni podawany z modrą kapustą i borówkami
Grand Prix piątego Festiwalu Smaku to wędzony sum wiślany oraz cykata, czyli kandyzowana, jesienna marchew.

Możesz ich spróbować dziś i jutro w Grucznie.

Trzeba naprawdę czułych podniebień, żeby spośród 70 niepowtarzalnych dań wybrać jedno - najlepsze. Zadanie takie miały dwa zespoły jurorów, oceniających dania zgłoszone do konkursu Smak roku 2010: dziennikarzy i artystów oraz to ważniejsze - jury złożone z wyśmienitych kucharzy.

Prawie zapomniane
Ich zdaniem najlepsza była cykata - wiórki jesiennej marchwi, kandyzowane przez Grażynę Ga-winecką z Markowa koło Dobrego. -Dawniej cykata służyła do wypieku wielkanocnych bab, jak dziś skórka pomarańczowa. Niewielu o tym pamięta - ubolewa Eugeniusz Mientkiewicz, menedżer Roberta Makłowicza, członek jury dziennikarzy i artystów, które za najlepsze danie tegorocznego konkursu wybrało suma wiślanego, uwędzonego przez Adama Gackowskiego ze Świecia. - To absolutna delicja, potrawa niezwykle ekskluzywna i - podobnie jak cykata - prawie zapomniana - zauważa Jarosław Pająkowski, komisarz Festiwalu Smaku.

Impreza ta służy właśnie promocji tradycyjnych produktów, które zaczęły znikać z polskich spiżarni. Są wśród nich także klopsiki rybne Barbary Bieńkowskiej, które według profesjonalnych jurorów były najlepszym daniem w kategorii przetwory z ryb. - Dawniej, gdy gospodarz miał udany połów, jego rodzina nie była w stanie przechować nadmiaru ryb, bo nie znali wtedy lodówek. Wyjściem było zmielenie ich i zaprawienie w formie klopsików. Teraz można wrzucić rybę do zamrażarki, dlatego klopsiki nie pojawiają się tak często na polskich stołach - wyjaśnia Pająkowski.

Świetni od lat

Jednak jurorzy brali pod uwagę nie tylko unikatowość dań. Głównym kryterium była ich naturalność. Liczyły się też: smak, wygląd, lokalność oraz dostępność na rynku. - Łatwiej jest zrobić raz do roku pyszną szynkę niż od lat dostarczać ten sam produkt i to bez utraty jakości. Takich producentów też chcemy promować - tłumaczy komisarz. I tak np. wyróżniono szynkę wiejską wędzoną GS Samopomoc Chłopska Cekcyn, ex eaquo z kiełbasą krakowską Stanisława Broniarka. W kategorii przetworów warzywno-owocowych wygrał syrop żurawinowy z tłoczni Mau-rer; w kat. przetwory z mleka - oscypek Wojtka Komperdy, spośród wypieków najlepsze było ciasto z rabarbarem Danuty Podla-sińskiej. Za najsmaczniejszą potrawę uznano udziec sarni z modrą kapustą i borówkami. Przyrządziła go Mirosława Świąder.

Podczas Festiwalu Smaku odbywa się także Święto Miodu, w ramach którego wyróżnia się najlepszy. W tym roku wygrał lipowy z pasieki Barbary i Zbigniewa Rybak z Półwsi.

Każda z tych delicji będzie wystawiona na sprzedaż dziś i jutro przy Starym Młynie w Grucznie. W sobotę między godz. 11 a 23, a w niedzielę od godz. 10 do 17. "Pomorska" jest patronem medialnym tej imprezy.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska