Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małą rzeczką przez Pojezierze Krajeńskie, nie bacząc na niski poziom wody, gęste szuwary i natrętne gzy

Marek Weckwerth [email protected] tel. 52 32 63 184
Tu nasza grupa dopływa rzeczką do Jeziora Rościmińskiego
Tu nasza grupa dopływa rzeczką do Jeziora Rościmińskiego fot. Marek Weckwerth
Zrzucamy kajaki z samochodu w centrum Więcborka. Jeszcze chwila i witaj przygodo! Przed nami jezioro i szlak wodny, którym dopłyniemy do Witosławia.

Spokojna, rozgrzewana promieniami słońca tafla Jeziora Więcborskiego nie zapowiada trudności, jakie czekają tych, którzy rzucili wezwanie Orlej.

Mowa o grupie Roberta Bazeli z podbydgoskiej Brzozy (firma kajakowa "Uranos" z bazą w bydgoskim TKKF "Orzeł"). Płynie z nią reporter "Pomorskiej".

Nie uprzedzajmy jednak wypadków, bo jezioro piękne, polodowcowe, znajdujące się w Krajeńskim Parku Krajobrazowym. To właściwie dwa akweny: północny i południowy, rozdzielone wyniosłym półwyspem - Wzgórzem św. Katarzyny (180 m n.p.m.), a połączone wąskim przesmykiem.

W pobliżu przesmyku jest plaża miejska. Urządzono ją na terenie dawnego pomorskiego grodu obronnego z IX - XII wieku.

Odwiedź nasz serwis Turystyka -> www.pomorska.pl/turystyka

Płyniemy na południe ku widocznemu z daleka Mostowi Zakochanych na nieczynnej linii kolejowej Więcbork - Pęperzyn.

Tuż przed mostem jaz spiętrzający wody Jeziora Więcborskiego, więc konieczna jest przenoska. Niestety za tą budowlą hydrotechniczną wody w rzeczce jak na lekarstwo. Tu uwaga dla tych, którzy chcieliby popłynąć śladem naszej grupy: nie róbcie tego w kajakach dwuosobowych, a sprzęt biwakowy najlepiej przewieźcie samochodem! O tej porze roku w Orlej jest za mało wody. My w kajakach jednoosobowych jakoś sobie radzimy.

Rzeczka przepływa przez lasy rozciągające się pomiędzy Więcborkiem a Runowem Krajeńskim. Nie ma tu przeszkód, których nie można by pokonać bez wychodzenia z kajaka.

Dopiero w Runowie - Młynie napotykamy wysoki betonowy próg, zwany niekiedy wodospadem. Tu już trzeba przenieść nasze wodne pojazdy.

W tej śródleśnej osadzie znajduje się dawny myśliwski pałac prezydenta Ignacego Mościckiego, który przyjeżdżał tu w latach 30. minionego stulecia. Teraz wyremontowany pałac jest własnością prywatną.

Malownicza to okolica. Szpalery drzew powoli obniżają się, aż wreszcie zanikają - wpływamy w szuwary. To znak, że Jezioro Runowskie Duże jest przed nami. Niestety rzeczka rozpływa się w gęstwinie sitowia. Toteż przedzieramy się desperacko przez plątaninę wysokich jak diabli trzcin.

Po półgodzinnej walce udaje się. Ale uciecha z płynięcia po otwartej tafli jeziora jest krótka. Runowskie Duże jest takie tylko z nazwy, bo mały to akwen, zarastający wokół morzem trzcinowisk.

Jak z niego wypłynąć, znajdując naszą Orlą? Na to pytanie nikt z naszej czwórki nie może odpowiedzieć przez godzinę, nadaremnie szukając rzeczki. Decydujemy się przebić przez trzciny, bagna, pokrzywy, by pieszo, ciągnąc kajaki, dojść w miejsce, gdzie według wskazać wędkarza może znajdować się Orla. Zewsząd atakują gzy.

- Jest! - ogłasza triumfalnie Robert Bazela, choć po chwili ogarniają go wątpliwości. - Ten zarośnięty rów to na pewno to, czego szukamy? - pyta pozostałych. - Ano ta. To Orla! - stwierdzam, bom już nią płynął, choć dawno. Wtedy jednak, jak na damę przystało, nie była tak zarośnięta. Zaniedbała się nasza piękna i chyba zestarzała, roślinnością wodną gęsto obrastając.

Wodujemy jednak, by w zapasy z naturą stanąć. Łatwo nie jest, ale jutrzenka nadziei wstaje za mostkiem łączącym Runowo z Zabartowem. Tu jest głębiej i wkrótce wpływamy na otwarty przestwór Jeziora Czermuńskiego.

Zaczyna się zupełnie inny odcinek szlaku Orlej - krajobrazowy, malowany wstęgą krajeńskich jezior. I tak do Witosławia. Bajka!
href="https://www.facebook.com/sharer.php">Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska