Wszystko wyszło na jaw na początku czerwca - podczas akcji powodziowej sprawdzono centralę telefoniczną urzędu wojewódzkiego. Okazało się, że ma ona wbudowany moduł umożliwiający zapisywanie rozmów (podobnych używa m.in. wywiad). Urzędnicy ustalili, że podsłuch rejestrował rozmowy z kilkunastu numerów - także połączenia z wojewodą Rafałem Bruskim.
Afera podsłuchowa w urzędzie wojewódzkim
O szczegółach czytaj, w dzisiejszym papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?