Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracujemy, ale biedujemy. 74 tys. rodzin w województwie otrzymuje wsparcie z opieki społecznej

Magdalena Stremplewska [email protected] tel. 56 61 999 13
sxc.hu
- Pensja idzie na czynsz i opłaty. Jedzenie zwykle kupuję za pożyczone - przyznaje Maria Nowak z Torunia. W podobnej sytuacji jest co ósmy zatrudniony Polak.

pomorska.pl/region

Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region

Maria Nowak (imię i nazwisko zmienione) jest po trzydziestce. Samotnie wychowuje 10-letniego syna. Pracuje jako pokojówka w hotelu i zarabia najniższą krajową. Dorabia w czterech innych miejscach. Regularnie roznosi ulotki (4,5 gr od sztuki) i sprząta cudze mieszkania. Jej syn dostaje 170 zł alimentów od ojca.

Są jeszcze ubożsi
Od lat kobieta stara się o mieszkanie socjalne, ale od urzędników ciągle słyszy, że inni są bardziej potrzebujący. Wynajmuje więc na wolnym rynku. - Na odstępne i czynsz idzie 900 zł. Do tego dochodzą opłaty za prąd i gaz. Na jedzenie i środki czystości nie zostaje mi tygodniowo więcej niż 100 zł. Zresztą, i tak zwykle robię zakupy za pożyczone pieniądze. O kupieniu czegoś ekstra sobie lub synowi nie ma mowy - przyznaje kobieta.

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Na pomoc rodziny nie może liczyć. Zarabia za dużo, by dostać zasiłek od pomocy społecznej. Z niepokojem myśli o tym, że za kilka tygodni trzeba będzie wydać 300 zł na podręczniki i zeszyty. - Jestem zapożyczona i jadę na debetach. Jak długo się tak da? - martwi się pani Maria, tym bardziej, że we wrześniu kończy się jej umowa o pracę i wciąż nie wiadomo, czy zostanie przedłużona.

Według Głównego Urzędu Statystycznego, w podobnej sytuacji jest 12 proc. pracujących Polaków. W sumie na granicy ubóstwa żyje niemal co piąty z nas. - Brak pracy to jedna strona problemu. Druga to bieda osób, które pracują, ale zarabiają tak mało, że z trudem łączą koniec z końcem - zauważa Dorota Wróblewska, dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Toruniu.

Biedapensja
Niestety, takie osoby, podobnie jak pani Maria, najczęściej nie mają szans na pomoc finansową. - Zasiłki przyznawane są osobom w szczególnej sytuacji życiowej, które, żyjąc samotnie mają mniej niż 477 zł miesięcznie i rodzinom, w których dochód na głowę nie przekracza 351 zł. Wysokość wsparcia uzależniona jest od konkretnych potrzeb i możliwości finansowych instytucji. Czasem serce się kraje, ale przepisy nie pozwalają pomóc - mówi Wróblewska. Dotyczy to wyłącznie wsparcia finansowego. - Jeśli możemy, podejmujemy inicjatywy, które w inny sposób wspierają potrzebujących, choćby przez mobilizację społeczności lokalnej- dodaje.

W Kujawsko-Pomorskiem z pomocy społecznej czerpie 270 tys. osób, tj. 13 proc. mieszkańców. Połowa podopiecznych korzysta ze wsparcia przez trzy lata i dłużej.

Udostępnij

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska