Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kęsowo. Komendant Straży Gminnej zmienia pracę

Redakcja
Komendant Straży Gminnej w Kęsowie Ireneusz Ruszczyk będzie teraz pracował w Debrznie.
Komendant Straży Gminnej w Kęsowie Ireneusz Ruszczyk będzie teraz pracował w Debrznie. Fot. Daniel Frymark
Ireneusz Ruszczyk, szef Straży Gminnej w Kęsowie, od czwartku pracuje w Debrznie. Nie ukrywa, że chodzi m.in. o finanse. Szuka też wyzwań, a takim na pewno będzie budowa jednostki od podstaw. Na jego stanowisko niebawem zostanie ogłoszony konkurs.

Ireneusz Ruszczyk był komendantem Straży Gminnej od dwóch lat. - Wniósł dużo nowych rozwiązań, świeże spojrzenie, nadrobił też zaległości po poprzednikach - mówi wójt Radosław Januszewski. - Jestem bardzo zadowolony z naszej współpracy. Przez ten czas jednostka się rozwinęła.

Teraz Ruszczyk wykorzysta swoje doświadczenie w tworzeniu nowo powstałej Straży Miejskiej w Debrznie. Będzie jej komendantem. W konkursie pokonał pięciu innych kandydatów. Będzie dowodził siedmioma pracownikami. W Kęsowie był szefem dla sześciu strażników.

Bez tajemnic

Ruszczyk nie krył przed swoim zwierzchnikiem, że zamierza starać się o inną pracę. Wójt wiedział, że komendant ma różne propozycje zawodowe. - Człowiek młody, ambitny, wykwalifikowany jest pożądany na rynku pracy. Moim zdaniem to wyróżniający się komendant na mapie regionu - mówi Januszewski. - Uprzedzał, że złoży aplikację w tym konkursie. Liczyłem się z tym, że może go wygrać.

Ireneusz Ruszczyk właściwie już od czwartkupracuje w Debrznie. Póki co jednak jeszcze nie ustalił ze swoim zwierzchnikiem, na jakich warunkach miałaby zostać rozwiązana umowa o pracę z gminą Kęsowo. Wciąż jest zatrudniony na czas nieokreślony. - Na pewno ustalimy szczegóły podczas spotkania. Na razie nie chciałbym o niczym rozstrzygać - zaznacza wójt.

Lepiej zarabiać i się rozwijać

Konkurs na stanowisko zgodnie z prawem na pewno zostanie ogłoszony, ale procedury potrwają kilka tygodni. Wójtowi zależy, żeby jednostka nie została bez szefa. Być może panowie ustalą, że komendant zostanie w Kęsowie na części etatu. - To byłoby całkiem rozsądne rozwiązanie. Ja również nie chciałbym zostawić straży bez głównodowodzącego - mówi Ruszczyk. - Myślę, że uda się porozumieć i z panem wójtem, i z moim obecnym szefem.

Komendant mieszka w Sępólnie, ale dojazdy do Kęsowa nie były dla niego problemem - teraz podobną odległość będzie musiał pokonać do Debrzna. Miał też dobre relacje z podwładnymi. Dlaczego zrezygnował z pracy? Nie ukrywa, że chodzi między innymi o finanse. - Będę miał także nowe możliwości rozwoju i budowania straży praktycznie od podstaw - wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska