Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ive Mendes: - Daleko mi do typowego celebryta

Rozmawiali: Ewa Stołowska i Bogdan Dondajewski
Ive Mendes to pogodna i czasami zabawna osoba
Ive Mendes to pogodna i czasami zabawna osoba Fot. Tomek Czachorowski
Choć ma dopiero 36 lat, to przeżyła już porwanie i morderstwo brata, śmierć obojga rodziców, a ostatnio - przyjaciela. Przez życie idzie jednak z uśmiechem na twarzy, a siłę daje jej Bóg i miłość, którą zaraża wszystkich wokół siebie.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Rozmowa z Ive Mendes zwaną brazylijską królową smooth jazzu i gwiazdą bydgoskiego Smooth Festivalu

- W swoich piosenkach śpiewasz tylko o miłości. Czym ona w ogóle jest dla Ciebie?
- Wydaje mi się, że zwykłe uczucie dwóch osób ma swoje granice. W pewnych momentach trzeba się na przykład zdobyć na przebaczenie, a wtedy potrzebne jest coś więcej. Coś, co ja nazywam miłością ojcowską albo stworzyciela. Sama szukam jej codziennie, bo sprawia, że moje życie jest łatwiejsze. Przebaczanie nie jest już takie trudne, a i samych ludzi zaczynamy lepiej rozumieć. Pewnie dzięki niej łatwiej było mi się pogodzić i zrozumieć ludzi, którzy najpierw porwali, a potem zamordowali mojego brata. Obojętnie, czy ich czyn wynikał z problemów ekonomicznych albo wychowawczych. Pewne jest, że w życiu brakowało im właśnie miłości i Boga.

Bydgoszcz. Imprezy na ostatni guzik

- To jak radzisz sobie w trudnych chwilach?
- Najpierw jest płacz. Ważne są też spotkania z dobrymi przyjaciółmi. U nich zawsze mogę liczyć na jakieś wsparcie. A kiedy jestem już naprawdę smutna, to zwracam się do Boga. Wiem. Dużo o nim mówię, ale wiara jest częścią mojego życia i nic na to nie poradzę. Dzięki niej przeszłam przez śmierć rodziców, potem brata, a niedawno przyjaciela i ukochanego producenta. W końcu to On decyduje o życiu, śmierci i wszystkim tym, co jest po niej. No i nie oczekuje, że każdy z nas będzie idealny. Chce tylko, żeby kochać innych.

- Kilka dni temu, podczas wizyty w Radiu GRA, zachęcałaś słuchaczy do zostania po jutrzejszym koncercie. Obiecałaś, że wyjdziesz do nich porozmawiać. Zawsze tak robisz?
- Uwielbiam to. Śpiewam dla różnych ludzi i ich reakcja na występy jest dla mnie bardzo ważna. Oczywiście dzięki fanom moja ostatnia płyta zyskała status podwójnej platyny, ale nie odbieram tego w ten sposób. To, co mi dają - potrzebną do dalszej pracy energię - traktuję raczej jako dar. Możliwość robienia tego, co kocham. Jest jeszcze jeden powód, dla którego z przyjemnością spotkam się z nimi. Mam w Polsce kilku przyjaciół, dzięki którym wiem, że mieszka tu ciekawy, wrażliwy i przede wszystkim spontaniczny naród. W ogóle uważam, że Polacy pozytywnie wyróżniają się na tle innych nacji swoją naturalnością. Tak samo jest ze mną. Daleko mi do typowego celebryty i kontakt z ludźmi sprawia mi ogromną frajdę.

- A jak to się stało, że Ive Mendes, nauczycielka w rolniczej prowincji Brazylii, znalazła się w miejscu, w którym teraz jest?
- Jeden z rodziców moich uczniów dał mi kiedyś trzy płyty Sade mówiąc, że śpiewam jak ona. Dużo później pojechałam do Rio de Janeiro, gdzie wzięło mnie na pisanie piosenek. W kilka dni przygotowałam materiał na cały album, którym koniecznie chciałam zainteresować Robina Millara. To on współpracował z Sade i odpowiadał za dźwięk na płytach, które dostałam wcześniej. Długo jednak nie mogłam znaleźć kontaktu do niego, aż w końcu, w Londynie, koleżanka dała mi jego numer telefonu. Zadzwoniłam, nagrałam się na sekretarkę, a dzień później oddzwonił i zaproponował współpracę. Jeszcze wcześniej ktoś mi kiedyś powiedział, że tak właśnie będzie, wiec chyba możemy mówić o przeznaczeniu. Ale z drugiej strony jest w tym wszystkim jeszcze Bóg. To on obdarzył mnie talentem i sprawił, że nauka muzyki sprawiała mi autentyczną przyjemność.

- Dzisiaj zagrasz duży koncert na Smooth Festivalu w Bydgoszczy. Czego możemy się po nim spodziewać?
- Zaśpiewam piosenki z nowego albumu i na pewno kilka starszych. Żałuję tylko, że na wszystko będę miała godzinę, bo z repertuaru wypadną mi przynajmniej dwa utwory. Żałuję też, że nie zaśpiewam z Cesarią Evorą, ale znam jej tragedię i z całego serca życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Ive Mendes będzie gwiazdą Smooth Festivalu
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska