Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co jest ważne dla tegorocznych maturzystów?

Ewelina Kwiatkowska [email protected] tel. 56 619 99 13
Maturzyści: Pieniądze to dla nas nie wszystko
Maturzyści: Pieniądze to dla nas nie wszystko fot. sxc
- Luksusy do końca życia lub zdrowie mojej rodziny? Gdybym mogła wybierać, nie wahałabym się ani minuty - mówi Natalia Kwiatkowska, licealistka z Grudziądza. - Wybrałabym to drugie.

Matura 2010. Biologia i historia muzyki

W poniedziałek (jutro) zamieścimy na naszej stronie internetowej arkusze i odpowiedzi z biologii i historii muzyki.

Ranking uczelni wyższych

Ranking uczelni wyższych

Ranking uczelni wyższych (Nestle). Lubię, więc studiuję...

Podobnie myśli większość tegorocznych maturzystów. Sprawy materialne mają dla nich mniejsze znaczenie. Młodzi stawiają teraz na założenie rodziny.

- Właśnie zdaję maturę - opowiada Natalia. - Co potem? Jeszcze zobaczę, ale na sto procent będę się dalej uczyć. Chciałabym coś osiągnąć. A przede wszystkim: mieć córkę, dobrego męża. Pieniądze są dla mnie ważne, ale nie najważniejsze. Komputer, potężny telewizor z DVD, szybkie auto, markowe ciuchy czy bajerancki telefon komórkowy - to tylko przedmioty. Nie chciałabym zmarnować życia na bezsensowną pogoń za pieniędzmi.

Poglądy Natalii podzielają jej rówieśnicy. Sprawy materialne schodzą na drugi plan w ich hierarchii.

Grunt to rodzina
Życiowe cele tegorocznych maturzystów? Według badań główny z nich to założenie rodziny. Młodzież przyznała tej odpowiedzi ponad 73 punkty na 100 możliwych.

Kolejne miejsca zajęły - zabezpieczenie materialne oraz praca przynosząca dochody. Maturzyści często wymieniali także zdrowie, życie w zgodzie z własnym sumieniem, dobre relacje z rodzicami i posiadanie dzieci.

W połowie rankingu znalazł się wolny czas na hobby i zainteresowania. Praca za granicą zgodnie z wykształceniem nie była wysoko punktowana. A co z luksusowymi samochodami i egzotycznymi wycieczkami? Wbrew pozorom uplasowały się na szarym końcu listy.

Co dalej? Zobaczymy
Maturzyści zostali także zapytani o to, co będą robić za pięć lat. Większość z nich nie ma wyraźnie sprecyzowanych planów. Aż 35 proc. badanych osób dopiero po ukończeniu studiów będzie szukać sposobu na życie.

- Marzę o studiach lingwistycznych na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego - zdradza nam Martyna Katka, maturzystka z I liceum w Bydgoszczy. - Co później? Przyznam, że póki co nie mam zielonego pojęcia. Pięć lat to sporo. Na pewno odkryję, co chcę robić w życiu. Kiedyś wydawało mi się, że to dziennikarstwo. Ostatnio zmieniłam zdanie. Zresztą, w trakcie studiów wpadnę na nowe pomysły. Nie da się wszystkiego zaplanować. Na całe szczęście! Chciałabym żyć na pewnym poziomie. Ale bez przesady. Przecież bogactwo nie musi koniecznie iść w parze ze szczęściem.

A za dziesięć lat? Większość, bo 40 proc. ankietowanej młodzieży podejrzewa, że założy własną rodzinę. Nikt nie planuje mieszkać z rodzicami. Za pięć lat natomiast 1 proc. tegorocznych maturzystów nadal będzie w rodzinnym domu.

- Od dawna spotykam się z pewnym chłopakiem - opowiada Natalia. - Wydaje mi się, że to już "ten". Myślimy o sobie poważnie i mam nadzieję, że faktycznie coś z tego wyjdzie. Chciałabym urodzić dwie córeczki. Mam dziesięcioletnią siostrę Marikę, która jest dla mnie ogromnie ważna. Bardzo często oglądamy filmy, rysujemy. Może w przyszłości będę mogła w ten sposób spędzać czas z własnymi dziećmi? Byłoby fantastycznie.

Tylko 7 proc. maturzystów stwierdziło, że za pięć lat będzie pracować w wielkim koncernie. W przeciągu kilku lat własną firmę chce założyć 13 proc. ankietowanych. Według badań 14 proc. maturzystów będzie pracować tam, gdzie zostaną przyjęci.

- Jeśli wszystko pójdzie w dobrym kierunku, pewnie zacznę studiować psychologię w zarządzaniu w Wyższej Szkole Bankowej - zastanawia się Jagoda Gurzyńska, maturzystka z toruńskiego technikum ekonomicznego. - To świetny kierunek.
Być, nie mieć

Jagodzie bardzo zależy na karierze zawodowej. Do trzydziestki raczej nie planuje dzieci i zamążpójścia.

- Ale skłamałabym mówiąc, że sukces jest dla mnie najważniejszy - podkreśla dziewczyna. - Na pierwszym miejscu stawiam rodzinę, przyjaciół i moje pasje.

Zawsze byłam molem książkowym i do dzisiaj kocham czytać. Zwłaszcza Paolo Coelho. Znacznie większe znaczenie ma dla mnie dobra książka niż super nowoczesny telewizor. Być, nie mieć - to moja życiowa dewiza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska