Kanał Bydgoski odradza się

Za nami piąty już Spływ Kajakowy Odrodzonym Kanałem Bydgoskim, który odbył się w długi majowy weekend.

Na razie kanał odradza się za sprawą takich pasjonatów, jak Krzysztof Pawlicki z RTW "Bydgostia" - pomysłodawcy i komandora spływu.
W organizacji wspiera go od początku Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy, a także gmina Białe Błota i Starostwo Powiatowe w Nakle.

Cudowne dzieło czasu
Kanał wybudowano w roku 1774 (I rozbiór Polski) z rozkazu króla Prus Fryderyka II Wielkiego i już wtedy nazwano "cudownym dziełem czasu".
Droga wodna wytyczona dnem Pradoliny Toruńsko - Eberswaldzkiej połączyła Brdę z Notecią, a poprzez nie Wisłę z Wartą i Odrą. Teraz w kilkanaście dni można było przepłynąć z Berlina do Kaliningradu.

Dla Bydgoszczy kanał stał się prawdziwym cudem. Dzięki niemu podniosła się z upadku spowodowanego wojnami szwedzkimi. Kanał umożliwił wymianę handlową z wielkimi miastami ówczesnych Prus. Stąd, spławiane wcześniej Brdą z Borów Tucholskich, płynęło drewno na Zachód. Bydgoszcz w krótkim czasie rozkwitła i zasłużyła na miano Małego Berlina.

W roku 1914 Niemcy zmodernizowali kanał, poszerzyli go, pogłębili i oddali do użytku nowy odcinek łączący bydgoskie Czyżkówko z Okolem.

Światowe dziedzictwo
Dziś ta budowla hydrotechniczna znajduje się na liście zabytków, ale zasługuje też na wpisanie na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Gdyby tak się stało, Kanał Bydgoski byłby drugim takim obiektem historycznym w Kujawsko-Pomorskiem po toruńskiej Starówce.

Na kanale już czekają w gotowości refulery rzeczne - koparki ssące, z pomocą których nieczystości zalegające od dziesięcioleci na dnie zostaną usunięte.
Dzięki temu międzynarodowa droga wodna odzyska dawną rangę: łatwiej przepłyną załadowane towarami barki, poprawi się czystość wody i w świat pójdzie wieść, że kanał odżywa, także turystycznie.

W Bydgoszczy przy stadionie "Gwiazdy" już działa nowoczesna marina, która może przyjąć zachodnich gości, a w planach są następne - w centrum miasta i w Nakle.

Trochę Brdy
Ale wróćmy do samego spływu, który tak pięknie wypełnił kajakarzom pierwsze cztery dni maja.
W tegorocznej imprezie udział wzięło w sumie 96 kajakarzy z Bydgoszczy, Torunia, Kcyni, Chełmży, Chełmna, a także z gmin Białe Błota i Osielsko. Swoją reprezentację miały też państwa europejskie: Włochy, Hiszpania i Dania. Nad bezpieczeństwem czuwali instruktorzy "Bydgostii".

Pierwszego dnia uczestnicy mogli zwiedzić Muzeum Kanału Bydgoskiego znajdujące się na terenie II LO i przepłynąć starym Kanałem Bydgoskim, wyłączonym z żeglugi. Drugiego dnia dla wodniaków otworzyła się stanica PTTK w Janowie, skąd spłynęli Brdą do Wyższej Szkoły Gospodarki .

Spływ, który trzeciego dnia dotarł do Łochowa nad Górnym Kanałem Noteci, nie mógł nie odwiedzić Andrzej Tomczyk, prezes - komandor Fundacji Kanał Bydgoski, mieszkaniec Łochowa. W Lisim Ogonie już, pomiędzy śluzami, witał wodniaków, a potem na przyjazny brzeg zapraszał. Tam zaś moc atrakcji z występem zespołu ludowego "Łochowianki" na czele.

Ostatni etap wiódł z Łochowa do Nakła nad Notecią - na przystań Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej, gdzie wioślarzy powitał sam starosta nakielski Tomasz Miłowski.
Poczta kajakowa

Z okazji spływu Poczta Polska wydała okolicznościową kartkę o nakładzie zaledwie 150 sztuk. Cenny ładunek przewieziony został na pokładzie kajaka po opieką Danuty Niklewicz, pracownika bydgoskiej poczty.
Poczta zaprosiła także do zwiedzenia zabytkowego gmachu swej głównej siedziby przy ul. Jagiellońskiej.