Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomogę Ci urodzić bez stresu

Kamila Mróz
Fot. Lech Kamiński
- Szczęśliwa mama, to szczęśliwa rodzina - mówi Marta Kokorzycka, prawdopodobnie pierwsza doula (czytaj: dula) w Toruniu.

Doula to kobieta matkująca matce oczekującej na urodzenie dziecka.
- Mówi się, że doula jest asystentką porodową, która jednak nie ingeruje w kwestie me-dyczne - wyjaśnia Marta, - Na uczestnictwie w tym wydarzeniu się nie kończy. Z doulą można spotykać się,będąc już w ciąży i przez rozmowy przygotować się do porodu i macierzyństwa. Doula pójdzie z przyszłą mamą na zakupy i pomoże kupić jej wyprawkę dla dziecka. A potem wspiera kobietę w trakcie i po porodzie.
To zajęcie, które nie jest jeszcze w naszym kraju traktowane jak zawód.

Panowie nie zachowują zimnej krwi

Marta o doulach dowiedziała się od fundacji "Rodzić po ludzku", która organizowała szkole nie dla zainteresowanych pań. Nie mogła wziąć w nim udziału, ponieważ za chwilę miała rodzić Gustawa. Dziś synek Marty (to jej drugie dziecko) ma cztery miesiące, a jego mama poczuła, że jest gotowa do tego, aby pomóc innym mamom.

Marta wyjaśnia: - W Stanach, Holandii czy Francji doule zatrudniane są nawet w szpitalach. Ale lekarze nie darzą ich sympatią. Problem jest też w tym, że podczas porodu przy rodzącej może być tylko jedna osoba. Oczywiście obecność męża bardzo pomaga, ale panowie potrafią w tej sytuacji reagować różnie. Doula to zaś doświadczona kobietą, która potrafi wspierać rodzącą nie tylko psychicznie, ale także fizycznie, np. masując ją, by ulżyć jej w bólu.

Marta mówi, że kobiecie, zwłaszcza rodzącej po raz pierwszy, często trudno odnaleźć się w trakcie połogu. Doula może jej pomóc zaadaptować się w tej nowej sytuacji.
- Nauczy ją prawidłowego przystawiania dziecka do piersi czy zwyczajnie z nią porozmawia. Po porodzie miewa się przecież zmienne nastroje i mnóstwo wątpliwości - tłumaczy.

Marta jest samoukiem. Wiedzę czerpie z książek i kontaktów z doulami z innych miast, które często szkoliły się za granicą.

- Wiele rzeczy uczę się też od matek, rozmawiając z nimi. Na razie zbieram wszystkie doświadczenia, traktuję je jak praktykę - mówi.

Tata organizuje zabawę

Marta ma nadzieję, że niedługo będzie miała dużo więcej pracy.
- To zajęcie daje mi możliwość pogodzenia aktywności zawodowej z wychowaniem dzieci. Myślę więc, że to wspaniała alternatywa dla takiej osoby jak ja, której bardzo zależy na pielęgnowaniu życia w rodzinie - mówi.

Guciem i trzyletnią Tolą w tym czasie zajmie się jej mąż, pedagog - animator kultury, który ma ruchome godziny pracy. To on w domu jest od organizacji zabawy.

- A jeśli mąż nie będzie mógł, to babcia lub prababcia - wyjaśnia. - Pochodzę z Torunia, cała moja rodzina tu mieszka. Nie wszystkie panie mają takie szczęście. Wiele osób wyjeżdża ze swoich rodzinnych miast, np. na studia i zachodząc w ciążę pozostają same. Panom często brakuje czasu, żeby bardziej się zaangażować. Poza tym jest wiele samotnych matek. Im doula jest najbardziej potrzebna.

Marta czuje natomiast, że to zajęcie dla niej.

- Ciąża, poród i dzieci fascynowały mnie już w szkole średniej - zapewnia.
Non stop czyta na ten temat, dokształcając się w każdy możliwy sposób i chce swoją wiedzę przekazywać też innym.

Inspiruje ją przede wszystkim rodzina
Marta działa również w stowarzyszeniu "Rodzina inspiruje".
Opowiada: - Stowarzyszenie założyły dwie moje koleżanki, pedagożki. Nagle okazało się, że zostając matkami są odizolowane. Pierwszym ich projektem była "Mama w mieście". Młode mamy spotykały się ze specjalistami, którzy doradzali im, np. jak dobrze się ubrać, czy jak szukać pracy. Byłam uczestniczką tych spotkań i tak trafiłam do stowarzyszenia.

Teraz, już jako doula, będzie współrealizować kolejny projekt "Dziecko dla początkujących" (pisaliśmy o nim wczoraj) - cyklu spotkań ze specjalistami. W kwietniu jedzie na szkolenie laktacyjne i chce otworzyć w Toruniu grupę wsparcia dla matek karmiących piersią.

- Warto uświadamiać kobietom, że jest to bardzo dobre zarówno dla nich, jak i dla zdrowia dziecka, a także łamać stereotypy m.in. o za chudym mleku - mówi.
I sama marzy o dużej rodzinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska