Stań za kamerą razem z mistrzami dokumentu - Maciej Cuske i Marcin Sauter poprowadzą darmowe warsztaty

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Maciej Cuske i Marcin Sauter są absolwentami Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. Razem z bydgoszczanami uczył się między innymi Bartek Konopka, reżyser dokumentu "Królik po berlińsku", filmu nominowanego w tym roku do Oscara.

Marcin Sauter jest między innymi laureatem nagrody im. Grzegorza Ciechowskiego w 2006 roku oraz zdobywcą kilkudziesięciu nagród za filmy dokumentalne na międzynarodowych festiwalach filmowych.

Maciej Cuske również ma na swoim koncie wiele nagród, na festiwalu TOFFI czy Krakowskim Festiwalu Filmowym.

Obraz "I co wy na to Gałuszko?" z 2000 roku którego twórcami są Cuske i Sauter, do dzisiaj jest dziełem kultowym w polskim kinie niezależnym.

Dokumentaliści od pewnego czasu myśleli o zorganizowaniu w Bydgoszczy warsztatów filmowych. Brakowało jednak stałej siedziby oraz profesjonalnego sprzętu. I wtedy z pomocą przyszły bydgoskie władze.

Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy, zaprosił Cuskego i Sautera na rozmowy. - Bardzo ucieszyłem się, kiedy jedni z lepszych reżyserów filmów dokumentalnych w Polsce, zgodzili się na współpracę z nami - mówi wiceprezydent Bydgoszczy.

Pierwsze warsztaty odbędą się w dniach 29 marca - 2 kwietnia oraz 7 do 8 kwietnia, od godz. 10 do 18 w Miejskim Ośrodku Kultury, przy ul. Stary Rynek 5/1. Chętni muszą wysłać krótkie CV i pomysł na krótki film dokumentalny (maksymalnie 1 strona formatu A4) do dnia 22 marca na adres: [email protected]. Projekt krótkiego filmu musi być związany z życiem Bydgoszczy i regionu. Tematyka scenariusza jest dowolna.

Autorzy wybranych projektów zostaną zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. W warsztatach weźmie udział grupa licząca 10-15 osób. Zajęcia będą bezpłatne. W warsztatach mogą brać udział wszyscy bydgoszczanie powyżej 16 roku życia. Udział osób niepełnoletnich będzie jednak wymagał pisemnej zgody rodziców.

- Nie mamy specjalnych wymagań wobec uczestników warsztatów - mówią filmowcy. - Doświadczenie wcale nie jest konieczne. Bardziej dla nas ważniejszy jest pomysł i chęć poświęcenia swojego czasu - dodają.

- Warsztaty to ma być dopiero początek naszej współpracy z wybranymi osobami - zaznacza Maciej Cuske. - Kolejnym etapem będzie tworzenie Bydgoskiej Kroniki Filmowej. Mamy nadzieję, że powstanie grupa wrażliwych ludzi, którym naprawdę chce się robić filmy. Bydgoszcz to magiczne miejsce i liczymy, że uda nam się to pokazać - dodaje Cuske.

Na razie filmowcy będą pracować w siedzibie na Starym Rynku, później jednak przeniosą się do Miejskiego Centrum Kultury. Bydgoskie władze w ramach programu rewitalizacji zaadaptują na centrum kultury budynek po byłym kinie "Orzeł". Znajdą się tam m.in. pracownie plastyczne, fotograficzne oraz sala widowiskowo-kinowa. Prace budowlane mają ruszyć jeszcze w tym roku. - To właśnie w tym miejscu chcemy stworzyć miejsce dla twórców, którzy osiągnęli sukces, ale do tej pory nie mieli w Bydgoszczy miejsca do tworzenia - dodaje Grześkowiak.

(fot. Fot. Jolanta Molenda-Cuske)

reżyserem filmów dokumentalnych, współorganizatorem warsztatów

- Skąd wziął się pomysł na warsztaty dokumentalne w Bydgoszczy?
- Z propozycją zorganizowania warsztatów przyszedł do mnie i Marcina Sautera, Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy. Kiedy był dyrektorem bydgoskiego oddziału Telewizji Bydgoszcz, prowadziliśmy warsztaty pod nazwą "Spotkanie z dokumentem". Powstało wtedy kilkadziesiąt fajnych filmów, zrealizowanych przez młodych ludzi. Niestety, po zmianie kierownictwa w telewizji, telewizja już nie była zainteresowana współpracą z nami. Było nam bardzo przykro, bo filmy tych młodych ludzi zaczęły wygrywać festiwale, a oni sami pytali nas o dalszą współpracę. W Warszawie zaczęliśmy prowadzić tak zwane przedszkole filmowe, ale wciąż chodziło nam po głowie, żeby pracować z adeptami dokumentu również w Bydgoszczy.

- Udało się i pod koniec marca ruszają pierwsze warsztaty. Kto może wziąć w nich udział?
- Szukamy ludzi wrażliwych, ambitnych, cierpliwych. Kręcenie filmów dokumentalnych to wbrew pozorom ciężka praca. Czekamy więc na bydgoszczan, powyżej 16 roku życia, którzy mają pomysł na swój film. Będą mieli do dyspozycji profesjonalny sprzęt, siedzibę oraz nas (śmiech). Chcemy wyłonić z Marcinem [Sauterem - red.] grupę 10-15 osób, z którymi będziemy tworzyć Bydgoską Kronikę Filmową. Nie mają to być jednak typowe wiadomości, jakie znamy z telewizji, ale inna próba opowiedzenia o wydarzeniach w naszym mieście.

- Mamy szansę stać się stolicą polskiego dokumentu?
- Uważam, że tak. Nie trzeba mieszkać w Warszawie, żeby robić filmy dokumentalne, czego jesteśmy z Marcinem najlepszym przykładem. To właśnie z Bydgoszczy pochodzi wybitny dokumentalista Kazimierz Karabasz, to tutaj odbywa się jedyny w Polsce festiwal reportażu "Camera Obscura".

Rozmawiała Anna Stasiewicz