Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą pracować, ale pracy brak

(jot)
- Chciałbym znaleźć pracę na etacie, jakąkolwiek - mówi Krzysztof Dobucki z Torunia. - Mam maturę i uprawnienia elektryczne, ale od października dostałem jedną propozycję - stanowisko barmana. Nie przyjęto mnie jednak, bo nie miałem doświadczenia.
- Chciałbym znaleźć pracę na etacie, jakąkolwiek - mówi Krzysztof Dobucki z Torunia. - Mam maturę i uprawnienia elektryczne, ale od października dostałem jedną propozycję - stanowisko barmana. Nie przyjęto mnie jednak, bo nie miałem doświadczenia. Fot. Ewelina Kwiatkowska
- Mam 31 lat, na imię Agnieszka. Umowa o pracę się skończyła, więc przyszłam, ale czarno to widzę. Słyszałam, że takich jak ja jest całe mnóstwo, a widoków na pracę brak - zaczyna drobna brunetka w okularach.

- Nie wiem, jak to jest być bezrobotną. Boję się. Mam dziecko, mąż nie zarabia dużo, no i sytuacja w jego firmie też nie jest wesoła. Cięcie kosztów, zwolnienia...

- A kiedy się ta umowa o pracę pani skończyła? - pytam dziewczynę (rozmawiamy przed Powiatowym Urzędem Pracy w Bydgoszczy; mróz; Agnieszka odpala drugiego papierosa, choć pierwszego skończyła przed chwilą; nie wchodzi do budynku, w którym ruch jak w mrowisku; czeka na znajomą, też bezrobotną).

- W listopadzie - odpowiada.

- Dlaczego więc nie zarejestrowała się pani w grudniu?

- Mogłam to zrobić, ale koleżanka powiedziała, żebyśmy poczekały do stycznia. Więc przyszłam dzisiaj. Będzie trzeba trochę postać, bo jest kolejka, ale dobrze, że nie wybrałam się tu tydzień wcześniej, bo ludzi było podobno tak dużo, że stali na zewnątrz.

Przeczekali i dostali więcej

Zarejestrowani w liczbach

62 procent - tyle na wszystkich zarejestrowanych jest "prawdziwych" bezrobotnych;

72 procent bezrobotnych kobiet nie jest tak naprawdę zainteresowanych pracą;

61 procent mężczyzn zarejestrowanych w urzędach pracy pracuje "na czarno".

"Diagnoza społeczna 2009", dane ogólnopolskie

To prawda, stojących w okienku z napisem rejestracja było jeszcze parę dni temu przynajmniej dziesięciokrotnie więcej.

- W kolejce ustawiało się od stu do dwustu osób. Przez pierwsze dwa tygodnie zarejestrowaliśmy ponad tysiąc osiemset bezrobotnych! To bardzo dużo, wyjątkowo dużo - mówi Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora PUP w Bydgoszczy. - W styczniu ubiegłego roku, przez cztery tygodnie, a nie dwa, zarejestrowaliśmy przecież tylko trochę ponad dwa tysiące.

Wczoraj też utworzyła się całkiem spora kolejka, a cztery czy pięć tygodni temu były tu prawie pustki. Podobnie dzieje się w innych urzędach w regionie. A powodem takiej sytuacji jest...

- Wyższy zasiłek. Bardziej cwani przeczekali grudzień, by zarejestrować się w styczniu, bo dzięki temu wpadło im do kieszeni dodatkowo prawie 150 złotych; zasiłek wzrósł bowiem w styczniu z 575 złotych do 700 zł z groszami brutto - tłumaczy Bożena Stęp-niewska, zastępca dyrektora PUP we Włocławku.

- Spodziewaliśmy się większej liczby zainteresowanych rejestracją w pierwszych dniach stycznia, ale... 70 osób jednego dnia, gdy średnio mamy ich mniej niż 40?! Takiego boomu nie przewidzieliśmy - śmieje się Przemysław Ulatowski, szef PUP w Nakle.

- Ale to nie jedyny powód - zauważa dyrektor Zawiszewski. - Wiele zwolnionych pod koniec roku osób miało po prostu podpisane z pracodawcą umowy do 31 grudnia, tj. na czas określony. I to oni zwiększyli też tę naszą grupę bezrobotnych rejestrujących się w styczniu.

- Poza tym tak dużej liczbie bezrobotnych winny jest kryzys - dodaje Ulatowski.

- Kryzys podobno tak mocno Polski nie dotknął - wtrącam.

- Z kryzysem jest tak, że u dużych szybko się zaczyna i szybko kończy, a u nas... - Ulatowski zamyśla się. - U nas jego skutki będą jeszcze długo widoczne. W powiecie nakielskim bezrobocie w styczniu wzrosło o 22 proc. w stosunku do grudnia!

- A u nas o 50 procent w porównaniu do całego ubiegłego roku - zdradza zastępca dyrektora PUP w Bydgoszczy. I tu największe problemy ze znalezieniem pracy mają humaniści i młodzi, czyli ci do 34 roku życia (tych ostatnich jest już 51 proc. - tj. więcej o 5 proc. niż rok temu - i dużo wskazuje na to, że grupa ta sukcesywnie będzie się powiększać). Podobnie jest w innych powiatach.

- Ja nie jestem na szczęście humanistką, lecz ekonomistką, ale nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie - powątpiewa pani Agnieszka.

Być może ma. Najczęściej poszukiwani pracownicy to m.in. księgowe. Poza tym: murarze, tynkarze, spawacze, mechanicy samochodowi, pielęgniarki, kosmetyczki, graficy komputerowi.
Musi w końcu odpuścić
- Jest niebezpieczeństwo, że ta wzrostowa tendencja się utrzyma? - pytam swoich rozmówców.
- Mam nadzieję, że nie. Liczę na kwiecień, na to, że w tym czasie wszystko się zatrzyma - mówi Ulatowski. - Przyjdzie wiosna, przyjdą prace sezonowe - zauważa Stępniewska, a Zawiszewski dodaje: - Będzie lepiej. Kryzys musi w końcu odpuścić.
(jot)

* "Diagnoza społeczna 2009", dane ogólnopolskie

Musi w końcu odpuścić

- Jest niebezpieczeństwo, że ta wzrostowa tendencja się utrzyma? - pytam swoich rozmówców.

- Mam nadzieję, że nie. Liczę na kwiecień, na to, że w tym czasie wszystko się zatrzyma - mówi Ulatowski.

- Przyjdzie wiosna, przyjdą prace sezonowe - zauważa Stępniewska, a Zawiszewski dodaje: - Będzie lepiej. Kryzys musi w końcu odpuścić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska